sobota, 21 marca 2015

Jednak się dostałam -coś się wydarzyło w moim życiu codziennym.............

Jestem w takiej euforii jak bym wygrała w Toto grubszą kasę.Mimo mojej ogromnej empatii do Onetu już tak mnie wkurzyli ,ze już nic nie jest mi w stanie wynagrodzić mojej frustracji i nerwów.Nie można się dostać,żeby cokolwiek napisać.Kiedy napisałam na kokpicie wszystko uleciało w kosmos.I wreszcie kiedy sie dostałam nie potrafię pisać większą czcionką .Chyba nie umiem tego ustawic na zmienionej grafice strony.Ale do rzeczy .- piszę bo w moim życiu zaszły zmiany.Urodził nam się nowy członek rodziny.Mamy drugiego prawnuka.Będzie miał na imię Julian.Jest dużym dorodnym chłopcem.Ważył jak się urodził 4 kg i mierzył 56 cm.Wszyscy faceci w naszej rodzinie mają najmniej 180 cm.Więc mam nadzieję że i Julian nie będzie ułomkiem.Młodszy Filip /niecałe dwa lata/ na razie chyba nie bardzo sobie zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji.Już nie będzie tym jedynym.Ale ma wspaniałego tatę i mamę i nie dadzą mu chyba za bardzo odczuć tego, że trzeba wszystko dzielić na pół.Moj wnuk a ojciec tych dwoch maluchów,bardzo przeżywał kiedy dowiedział sie ,że ma brata.Płakal bardzo żałośnie mimo,że był na to przygotowywany.Moja radość go bardzo wkurzała.Kiedy mowiłam mu o braciszku zatykał mi buzię rączką nie chcial nawet słuchać.Wiec ja widzicie reakcje moga być różne.Sa jeszcze dwie wspaniałe babcie które na pewno wynagrodzą Filipkowi trudny czas.Wczoraj pod nasz dom przyszła rodzina jelonków.Mama,tata,i dzieciatko.Spacerowali i wcale się nie bały naszych psów.One też nie okazywały specjalnego zainteresowania.Dla mnie były jednak atrakcją bo już dawno ich nie było.W domu po wszystkich chorobach spokój.Kotki mają się dobrze.Zadziwiają nas codziennie.Dwa koty żyjące w obejsciu-rezydenci też sobie radzą.Najgorzej jest kiedy jest zimno.Ale w tym roku zima była łagodna.Tylko ten gaz coraz chyba droższy jeśli za dwa miesiace rachunek był na kwotę 2,700 złotych przy takim słabym grzaniu to co by było jak byłyby mrozy.Za dużo jest tych kosztów około tego gazu.Ale z czegoś trzeba te dziesiątki tysięcy płacić dla tych wszystkich dyrektorów,supermenagerów..I tak to jest.Do tego jeszcze prąd.Dobrze ,że nasze potrzeby już są mniejsze.Nie jemy tak dużo bo się karmimy pigułami.Swoja drogą to pierwszy raz był u mnie na wizycie lekarz ktory zapytał mnie jakie leki biorę.Ważne to było dla niego ale i dla mnie.Bo przecież leki wchodzą w rozne interreakcje z sobą i czasem przez to zamiast pomagać wręcz szkodzą.Myslę,że razem ze mna podzielicie moja radość z bycia zoną pradziadka.Może jeszcze kiedyś zostanę prawdziwa prababcią i doczekam się dziewczynki - prawnusi. napisała Hala cdn.....