wtorek, 5 stycznia 2016

Wczoraj sobie ponarzekałam .Dzisiaj optymistycznie........

Mróz wg.synoptyków ma już jutro zelżeć.To jest optymistyczne.Bo komunikaty o wypadkach zamarznięć i wypadkach drogowych ,sa przerażające.Ale hola ,hola ma być optymistycznie.Sorry taki mamy klimat.My z mężem śmiejemy się ,że to co zaoszczędzilismy na gazie przez miesiąc grudzień oddamy w styczniu.I prezesi będą mieli godziwe kilkadziesiat tysięczne pensje jak znalazł.Nasze kotki radzą sobie doskonale .Po prostu lezą sobie na kaloryferach tych płaskich nowoczesnych.Nasza Patusia nawet nie życzy sobie żadnej podusi.Tak jak jest,jest jej dobrze.Wczoraj oglądalam w tv,przez kilka minut program pana Lisa.Ale stwierdziłam ,że koniecznie potem musiałabym zażyć,żeby zasnąć tabletki na uspokojenie,więc zrezygnowałam.Myślę ,że przed takim wyborem staje wielu telewidzów telewizji .Dobre filmy można jeszcze zobaczyć w tvp.Kultura lub póżno w nocy.Czyżby wszyscy cierpieli na nocną bezsennosć i ranne dlugie spanie.Przykład idzie z gory.Sejm i senat też lubi pracowac w nocy.Tylko czy to ,ze noca budzą się demony i wszelkiej maści wampiry nikogo nie przeraża? Wiem że jest wielu ludzi którzy maja tak zaprogramowane swoje zegary biologiczne,że przed 13-tą nie istnieja bo odsypiają nocną działalność.Mam nadzieję ,ze to kryterium nie było brane pod uwagę w wyborze do Sejmu i Senatu.Bo jeśli tak.To trzeba by zmienic cały porządek rzeczy.To juz byłaby rewolucja,a tego raczej nie lubimy.Choć kto to wie? Co może przyjsć do głowy naszym wspaniałym reformatorom i uzdrowicielom biednej Polski w "ruinie".O jejku miało byc optymistycznie? Wiec za kilka miesięcy będzie wiosna a za jeszcze kilka lato. Filmy w tv będą nadawane w godzinach wieczornych nie nocnych.Serial "Ranczo" od 6 stycznia w tv pr.1-szy.Zeby go tylko nie ocenzurowano.W tej chwili zbiera się rząd i będą dyskutować o polityce zagranicznej naszego kraju.Ciekawe jakie będą po tym spotkaniu rządu komunikaty.Pożyjemy zobaczymy..... napisała Hala cdn.

poniedziałek, 4 stycznia 2016

Czy ja to wszystko jeszcze przeżyję? Spokój i tylko spokój może mnie uratować......

W moim wieku wszystko co sie dzieje,czy w domu, rodzinie czy ogolnie w naszym otoczeniu dzieje się szybko ,ba nawet bardzo,szybko.Przecież pozostało już tak niewiele czasu.Bo co to jest te marne kilka naście lat wobec, tego co już przeszło? Takie i inne pytania egzystencjalne zaprzątają ostatnio moją biedną głowę.Jestem juz po drugiej stronie i mam wiele,obaw jak potoczy się moje życie w najblizszej przyszłosci.Kiedy czytam ,że senior winien to albo tamto żeby dobrze żyć to żżymam się i najezam jak jeż.Przecież w naszym kraju senior który nie był politykiem lub prezesem spółek,czy bardzo ważnym dyrektorem ma emeryturę ktora pozwala na nie wiele.Emerytura pozwala na jako takie przeżycie i nic więcej.Ale dosć narzekania.Podobno jesteśmy narodem wiecznych malkontentów.Nie podoba mi się to ale,coż jest jak jest.Swój wiek traktuję jako coś co mi się przydarzyło i muszę się z tym jakoś zmierzyć.Najbardziej denerwujace jest ciągłe zwiększanie się w moim otoczeniu "grawitacji ziemskiej".Ciągle wypuszczanie przedmiotów z rąk,upadanie przedmiotów na ziemię.Kiedy przygotowuję sobie leki do zażycia,zawsze mi jakaś tabletka upada i trzeba jej szybko szukac bo zagraża kotkom.Krotkotrwała pamięć jest coraz krotsza .Ucieka w kosmos.Ale z wielką szybkoscia przylatuje pamięć wsteczna, bardzo wsteczna.Co jest bardzo męczące i dla mnie i dla mego otoczenia.Które po raz n-ty wysłuchuje moich opowieści z dawnych lat.W tym roku 2016 już od pierwszego dnia zmagam się z psuciem się rzeczy,ktore nie powinny się psuć.Ale,niestety się psuja.Sytuacja polityczna też jest trudna dla przeciętnego człowieka ktory chciałby żyć w dobrym spokojnym kraju.Ostatnio bardzo mnie rozbawiła wypowiedz pana Prezydenta RP który żalił się ,że cokolwiek by zrobił jest krytykowane i zle przyjmowane.Prezydent winien być autorytetem.Kimś absolutnie bezstronnym.Pewnie uznający rację wszystkich stron politycznych i środowiska w naszym kraju.Chciałabym Prezydenta silnego,mądrego takiego z ktorym liczyłby się cały świat.I jest mi zwyczajnie przykro ,ze tak nie jest.Wiem,że pewne rzeczy należy reformować,zmieniać na lepsze ale nie potępiac wszystkiego co było w czambuł.Jeśli tak się dzieje ,że co 4 lata będziemy w kraju wszystko reformować od nowa to gdzie dojdziemy?Czyzby polityka i polska racja stanu wlączyła sobie bieg wsteczny?Apeluję o rozwagę.Ja wiem,że moj głos,jest zaledwie miernym głosem .Ale kiedy choc jednaa osoba uzna ,ze mam rację to już jest to wielki sukces.Przecież mojego bloga czytało już 89.000 czytelników a ,to już ładne miasteczko jesli użyć takiego porownania.Więc tylko cisza i spokoj może nas uratować.Protesty są potrzebne.Nie mozna się z wszystkim zgadzać.Ale spokojnie aby nie było złych emocji i wydarzeń ekstremalnych czego i Wam i sobie życze.Napisała Hala cdn...........