niedziela, 20 września 2015

Aktualności wokół mnie - świat i dzień codzienny........

Dzien codzienny wokół mnie toczy sie błyskawicznie.Dopiero był poniedzialek a już jest niedziela.Teraz upływ czasu odczuwam z wzmożoną siłą.Tak podobno jest u wszystkich seniorow.Swoją drogą jak to teraz pieknie nazywa się starych ludzi."Seniorzy".Podoba mi się.Wszędzie nawoluja do aktywizacji seniorow, w życiu publicznym,spolecznym.Każa nam się ruszać,dbać o siebie,być aktywnymi.Ponieważ mam kłopoty z swobodnym poruszaniem się,wynajduje sobie rożne zajęcia,nie wymagające aktywności fizycznej.Robię sto różnych rzeczy na raz aby zająć swoje rece,a przy okazji także swój mózg. Trochę maluję - raczej bazgrole,trochę pisze też raczej nadaje sie to tylko do szuflady,trochę oglądam,słucham.Jednak głównym moim zajęciem ostatnio jest zabawa z moimi dwiema kotkami płci żenskiej.Obie kapryśne,obrażające się,ale kiedy się z nimi bawię pokazują sympatyczne poczucie humoru i potrafią mnie mile zadziwić.Jeszcze coś tam gotuję,piękę,jem,śpię i tak upływa mi dzien za dniem.Z tym spaniem to mam dosyć duże kłopoty.Potrafię znużona zasnąć około godziny22,30 i obudzić się o 2-giej w nocy bardzo już wyspana.Mam jednak tablet Prestigio ktory jest moim najlepszym przyjacielem.Włączam sobie audiobooka i słucham dwie godziny i znowu zasypiam.Rano o ósmej muszę zażyć lekarstwo i po godzinię mogw zjeść śniadanie w towarzystwie mego męza..Mam nadzieję, że nikogo nie zgorszyłam opwieścią o moim sielskim anielskim życiu. Wiadomo ,że nie zawsze jest tak jak opisałam.Bywaja różne dnie lepsze i gorsze. Te gorsze dni bywają coraz częstsze,a to za sprawą tego co dzieje się u nas w Europie i czego doswiadczają na wlasnej skórze wszystkie kraje Unii.Mimo mojej wielkiej empatii do ludzi nie,moge pojąc jednego - jak można narażac te biedne dzieciny z Syrii na taką tułaczkę i poniewierkę.Sliczne dzieci z Syrii,Iraku Libii ciągnione przez rodzicow lub ojcow przez rożne kraje do Ziemi Obiecanej,zatrważają swoja brutalnością i bezwzglednością.Co te dzieci są winne ,ze ich ojcowie nie potrafią nic innego jak tylko wojować między sobą.To są kraje gdzie nie ma szans na demokrację.Tam jest potrzeby dobry przywódca który by ich wszystkich utrzymał w ryzach.Jednoczesnie pokazując jak można żyć w pokoju.Teraz wszyscy mają pretensje do Niemiec ,że pozwoliły na taki napływ imigrantów.Tego nie dało się przewidzieć.Niemcy utraciły nad tym kontrolę.To ,ze teraz pozamyka się ich w obozach to mały "pikuś" ale co będzie za jakis czas?.Czy ktos o tym pomyślał? Chyba nie?.I to wlasnie spedza mi sen z powiek.Nie potrafię być na to obojętna.Uważam ,ze cały świat powinien starać się o utworzenie specjalnej ligi Narodow mediacyjnej aby swoim autorytetem i mediacją studzić rozpalone głowy i starac się dojść do consensusu w sporach między zwaśnionymi panstwami.Wierzę ,że wszystko jest mozliwe tylko potrzebne są dobre chęci i pogodzenie interesow .Przeciez - "swiat nie jest taki zly -niech no tylko zakwitna jabłonie ".......... Tymi słowami konczę trochę przydł