piątek, 18 sierpnia 2023

Co u mnie nowego? Minelo kilka miesięcy..........

 Moi kochani. minęło kilka miesięcy od ostatniego mego wpisu.Wiem ,że zagladacie od czasu do czasu  na mego bloga. Dzisiaj już postanowiłam się z Wami podzielic moimi ostatnimi przezyciami. Otóz jak wiecie już, z mojego poprzedniego wpisu ,intensywnie leczę swoje oczy. Klinika Marvit w Warszawa  przy ulicy Podleśnej na Warszawskich Bielanach .Klinika jest teraz moim miejscem  na mapie stolicy ktore przywraca mi chęc do życia.     Jestem w tej chwili już po dwoch operacjach i 7 zastrzykach w oko. Mialam chwile trudne,zwątpienie w sens leczenia ale ,jakoś dawalam rade .Zawsze sobie dodawalam otuchy karcąc się za mazgajstwo i powtarzalam sobie ,że sa ludzie ktorzy maja gorzej.Choć wiem dokladnie ,że sa i tacy ktorzy mają o niebo lepiej. Nas uczono patrzec do tylu .Nie wiem,czy bylo to dobre .Byc może nie ?.Ale ja nie o tym/ Brakowalo nam waleczności i dopiero lata 80- daly nam chęc do walki  Nie wiem ,jak się dalej potoczą nasze losy ale ,moi kochani mlodzi ludzie Minealsi/tak Was przezywają/ co mi się wcale nie podoba weżcie się do roboty.Zawalczcie o siebie. Niech Polska pokaze światu ,że potrafi zmienić zle na dobre .. Dzisiaj jeszcze jest czas. Ja dochodzę do zdrowia mam wspanialych wrażliwych opiekunow  ,rodzinę,znajomych ,nieznjomych z netu i wspanialy personel z tej  wspanialej kliniki Marvit ktorym serdecznie dziękuję za to ,że moglam do Was napisać te klka słow  Dużo zdowia dla wszystkich.Wasza Halina Bulas Przeprszam za bledy.

piątek, 30 czerwca 2023

Jednak ide dalej do kresu.Czas się jakby dla mnie zatrzymał.Czy na pewno?

Moi kochani  Od prawie pól roku zmagam się i walczę z swoją poważną chorobą wzroku.Kiedy ostatnio do Was pisalam.Obiecałam napisac gdzie i kto mi tak dzielnie pomaga w uzyskaniu poprawy. Byl taki czas ,przed kilku miesięcy ,ze nie widziałam kompletnie nic Przeczytanie czegokolwiek granicyuło z cudem. Kiedy na kilka dni było  trochę lepiej ,za kilka dni bylo jeszcze gorzej. Od prawie pol roku jestem pod opieką kliniki Marvit w WARSZAWIE. Klinika ta jest prywatnym zespołem lekarzy z kontraktem NFZ.   W moim przypadku  kiedy już uzyskałam diagnozę  o braku możliwości leczenia tam na u;.Podleśnej 61 otrzymalam pierwsze słowa otuchy. Nie było hurra optymizmu ale, konkretne  slowa..........Zatrzymamy  chorobę na pewno, a na poprawę, spokojnie poczekamy. I w tej chwili już jest mała poprawa.Organizacja  pracy w tej malej kameralnej klinice. jest jakby, z cudownego medycznego serialu.Wszyscy pracownicyy uśmiechnięci,kompetentni tworzą klimat dobrych znajomych. Tu pacjent ma poczucie iż,jest dla personelu bardzo wazną osobą. Może to  ,że zwraca się do pacjenta po imieniu per pani...np.Basiu jest tego  skutkiem ale ,to własnie tworzy ten klimat. Jestem po opieką jednego lekarza od początku i to też jest bardzo ważne/W moim przypadku pan doktor jest cudzoziemcem i to trochę pewno utrudnia a może wręcz odwrotnie ulatwia konwersację / bo jestem gaduła/ Ale, jest rzeczowo i bardzo konkretnie. Przeszłam już jedną operację i szykuję się do drugiej i mam glębką wiarę ,że damy radę/Moi kochani jeszcze raz dziękuję Wam wszystkim za  piękne życzenia.Nie potrafię  Wam wszystkim podziękowac z osobna ale ,mam nadzieję ,że mi wybaczycie. Wiem ,z statystyki ,że czytacie mojego bloga .Postaram się częściej pisać co u mnie i moich wspoldomownikach kotkach Pusi i Patusi.I przepraszam za liczne błedy . Serdecznie pozdrawiam Wasza Halina

środa, 19 kwietnia 2023

Po dlugiej nieobecności.........zawiodły oczy............

MOI kochani. Wreszcie dzisiaj ,po dosć dlugim czasie.zdobylam się na odwagę aby do  Was napisać Dzisiaj uwierzyłam w slowa mądrej osoby ktora powiedziała takie  słowa. ........kiedy zamykają się jedne drzwi otwierają się drugie.To prawda.Kiedy juz calkowicie straciłam nadzieję okazało się,że jeszcze coś da się zrobić,  abym mogła wrocić do Was moi kochani czytelnicy ,przyjaciele.Wiadomo Nadzieja matką głupich.Wiemy  jednak tez i z Nadzieja umiera ostatnia.. .Trafiłam w ręce lekarzy ktorzy potrafili i chcieli mi pomóc w mojej prawie beznadziejnej sytuacji..Empatyczni ,pełni chęci pomocy i kompetentni w tym co robią,potrafili mi  pomóc. Jest jeszcze dluga droga  przed nami ale damy radę bo kto jak nie my. To tyle na dzisiaj..Mam do Was prosbę czytajcie mego bloga a dowiecie się gdzie jest takie miejsce gdzie w beznadziejnej sytuacji potrafia pomóc.Pozdrawiam serdecznie wasza Halina

czwartek, 26 maja 2022

Bardzo dawno nic nie pisałam.......

Moi kochani  Dawno nic do Was nie pisałam,Po ostatnich aktualizacjach Windows 10 10 nie mogłam sie pozbierac.Ciągle mi sie wszystko kasowało.Mam jednak nadzieję ,że już wszystko bedzie dobrze.Dzisiaj tak na próbę to piszę.Więc nie bedę się wiele rozpisywać.Pozdrawiam serdecznie moi kochani Moi kochani od dzisiaj tj.26 maja Dzień Matki Moja kochana corkaZainstalowała mi nowy komputer stacjonarny i monitor nowy Mam też nową klawiature i myszkę i bede doWas już mogl spokojnie pisć moje bardzo mądre postyBardzo się z tego cieszę Muszę jeszcze tylko poznać nowe "myki" i bedzie dobrzeTo tyle na dzisiaj Halina cdn.


czwartek, 24 marca 2022

 Bramki 23 marca 2022 roku,Moi kochani jesteśmy wszyscy na razie razem My i goście z Ukrainy .Mały Ihorek 6 lat zaaklimatyzowal się już w przedszkolu u nas w Bramkach Caritas Polska.Jest zadowolony ma kolegow i trochę pomału zapomina czas "triwogi".  Babcia i mama też juz lepiej się czują Trudne jest to przyzwyczajanie się z sobą ,do innych warunków życia , i do trochę gderliwej ciotki .Która też trudno się przyzwyczaja  do "pełnej chaty." Najbardziej zmianę w domu odczuła ta mała czarna kotka.Ona się boi, wszystkiego i wszystkich .\Wychodzi z swej norki pod tapczanem dopiero w nocy, kiedy w domu jest cisza i spokój .W nocy je,pije i zyje. Przychodzi do mnie na tapczan i śpi ze mna. Rano kiedy o 6 tej moi goście wstają ona znika Dajemy jednak radę Ostatnio mam kłopoty z ciśnieniem i to trochę wprowadza niepokój w nasze codzienne życie. Także rożnice w smakach kulinarnych , czasem wymagają  pilnego consensusu,dogadania się ,ale ,ogólnie jest w porządku.  Moja córka zbudowała małemu makietę i pociągi elektryczne sobie  śmigają  na niej ku uciesze Ihorka Jest fascynatem kolei Ma 6 lat pisze, czyta i liczy i będą z niego ludzie. Teraz zaczyna naukę języka polskiego Moi kochani, to tyle Wam dałam radę, napisać  Pozdrawiam, wszystkich i życze dużo spokoju i radości Trzymajmy się,



jakos Wasza Halina cdn.

piątek, 11 marca 2022

Bramki dzisiaj ..........I się zaczęło. W miare długości trwania konfliktu cala sprawa zaczyna powszednieć.Zaczynamy się przyzwyczajać i z początkowej bezinteresownej euforii i chęci pomocy zaczynamy obojętnieć Ba,nawet zaczyna się krytyka i rożne dywagacje czy niektorzy uchodżcy to ,przypadkiem tak nie potrzebnie uciekają .? Bo przecież akurat na ich terenie nic się nie dzieje. Moi kochani Są takie trzy wirusy ktore nie dają nam dobrze żyć To zazdrośc, nienawiść,pamiętliwość.  I to mamy obecnie opracowane do perfekcji. Wszyscy zostaliśmy zarażeni tymi  wirusami w większym lub mniejszym stopniu. Zastanowmy się dobrze nad tym co robimy.Czy musimy popadać az w stany epidemiczne ? Przeciez wiemy dokładnie jak kończy się epidemia.Powstaje pandemia .A wtedy nie ma zmiluj wszyscy się z sobą kłocą, awanturuja ,nie mogą dojść do porozumienia i rozpoczynają sie wojny. Moi kochani temu ,że w tej chwili zmagamy się z wojna  w Ukrainie winni jesteśmy wszyscy .Nikt z nikim nie potrafi rozmawiać.Nie ma dyplomacji,i wystarczy jeden człowiek psychopata i jest koniec wszystkiego. A kto cierpi? Biedne dzieci, starsi ludzie,chorzy i młodzi ludzie ktorzy zamiast się uczyć stają się po prostu armatnim miesem i całe narody. Błagam wiec  o zastanowienie  i konstruktywny dialog i porozumienie  To ostatnia chwila Mam nadzieję ,że przypadkiem to przeczyta, ktoś ,kto może coś zrobić ,w tym kierunku.Błagam opamiętajcie się. Halina z Polski Mam 83 lata i już jedną wojne pamiętam. Nie chce następnej .......


,

czwartek, 10 marca 2022

Bramki10 marca 2022 roku. Pogoda piękna Słonce ostre bije w okna i koty wylegują się łapiąc słoneczne promienie.Wczoraj miałam ciekawą rozmowe telefoniczną z osobą z mej rodziny. Mieszka w Bielsku Białej.Spotkało ją sytuacja bardzo trudna .Zachorowała bardzo poważnie i musiała się poddać trudnemu leczeniu onkologicznemu.Kiedy się o tym ja dowiedziałam byłam przerażona.Teraz szpital,operacja w moim mniemaniu to grob, mogiła Otóż kochani nie zawsze musi  być tak strasznie  Muszę Wam to opisać Jest takie miejsce w naszym kraju Szpital Onkologiczny  w Bielsku Białej na ul.Wyzwolenia oddział gdzie operuje się piersi .Tam nieszczeście, zamienia się w miejsce walki o zdrowie, o życie.Zespół lekarzy i personel pielegniarski panie salowe - cały zespół  "stają  po prostu  na rzęsach" kolokwialnie mówiąc, aby kazda pacjentka ,czy pacjent czuli się wprost komfortowo.Dbają o nich jak mama kwoka o swoje dzieci. Myślę ,że jest to w większej mierze zasługa ordynatora ktory bardzo  dobrze prowadzi ten oddział .Jednym słowem moja kuzynka Roża T. trafiła w swoim nieszcześciu w dobre ręce. Prosiła mnie abym ,tego nie pisala ja jednak ,się nie posłuchałam Mam ku temu swoje powody. Ostatnie lata też miałam kontakt z rożnymi szpitalami i tak własnie myślę ,że trzeba też chwalić to co dobre,wspaniałe a nie tylko, ganic Jeszcze raz dziękuję temu szpitalowi za wspaniałą atmosferę i opieke nad pacjentkami. Ja swego bloga piszę już 10 lat na platformie Onetu zakończyłam wynikiem wejść  prawie 100 tysięcy a po przejsciu na blog spot już mam wejśc 39 tysięcy ito wydaje mi się daje mi prawo to do Was pisać .Zebyście wiedzieli że są takie miejsca gdzie człowiek chory traktowany jest jak najważniejsza, najcenniejsa istota. Pozdrawiam wszystkich serdecznie  Wasza Halina cdn.