Moi kochani..... Dzisiaj na miejsce gdzie nasza Ruda która odeszła przychodziła na karmienie ...... przyszły dwa cudne pyziorki kocie bardzo głodne. Pięknie jadły z pudełka spuszczonego im na sznurku. Z piętra, gdzie dwoje starych ludzi cieszyło sie jak dzieci na ich widok. Z takim smakiem zajadały- były bardzo głodne. Sama radość karmić takich małych żarłoków.Nie wiem,skąd są te kotki ale regularnie do nas zaglądają i są częstowane dobrym jedzonkiem. Zrobiłam im z góry kilka zdjęć. Niestety, nie jestem mobilna aby, się bardziej do nich zbliżyć Myślę jednak ,że je na tych zdjęciach zobaczycie jakie, są piękne. Otacza nas ściana zieleni . Po ostatnich deszczach bardzo ruszyła wegetacja. Jest w nas wielka, radość .... jedna z kotek, jest bardzo podobna do tej Laciatej która, kilka miesięcy temu odeszła w naszej ziemiance ,a druga "tri color" jest jakby siostrą naszej Pusi . Ma takie same umaszczenie. Być może iż,jest to kotek z tego samego miejsca co nasza Pusia. Pusia jest znajdą z cmentarza w Bramkach która z taką silną wolą ,postanowiła być u nas iż, nawet psy jej nie odstraszyły ani,kilkakrotne wyrzucenie przez płot do lasu. I została ta nasza piękna długonoga kotka z nami na dobre i na złe. Potem doszła mała czarna Patusia. Wyrzucona z dużej torby do naszego obejścia przez nieznanego nam mieszkańca okolicy. Może to przeczyta ?Otóż mała czarna Patusia ma się dobrze,i jest przez nas bardzo kochana .Czemu to Wam piszę ? Otóż mam już dość tych wszystkich trudnych tematów a ,że życie nie znosi pustki postanowiłam w ten sposób odreagować i zainteresować Was czymś pozytywnym, miłym. Trochę też muszę przyznać ,nasz wiek mi w tym pomaga przecież nie od dzisiaj wiadomo ,że na starość się dziecinnieje .Moi kochani dziękuję tym którzy to przeczytają i się uśmiechnią, kręcąc na głowie wiadomy znak Tak,tak to z nami jest.Napisała Halina cdn.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz