niedziela, 20 października 2013

Wieczory takie długie............

Wieczory teraz w jesieni takie długie.Kolo obrazu który mam,podobno doprowadzić do jako takiego wygladu.jest bardzo duzo pracy.Obraz zostal zalany w piwnicy i dłuzszy czas stał w bardzo wilgotnym pomieszczeniu.I to spowodowało ,że uległ prawie calkowitemu zniszczeniu.Długo zastanawialam się co z tym zrobić.Czy to spalić,wyrzucić,zapomnieć o jego istnieniu.Był remont i powódż i stało się jak się stało.Do tego obrazu ktory powstal 28 lat temu miałam szczegolny stosunek.Namalowal go młody student Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie.Była to jego pierwsza praca sprzedana w życiu.Długo dmuchal w pieniażki,aby były szcześliwe.Nie byla to jakaś znacząca kwota Ale ważna.Sama rama była dosc solidna,okazała.Teraz ten student jest właścicielem jednej z największych galerii w W-wie.I pewnie już nie pamieta o tym obrazie.Obraz będzie sobie wisiał w skromnym miejscu w mojej sypialni i tylko ja będę sobie na niego patrzyła i wspominała lata szcześliwe bo młode,pełne dobrych marzen i nadziei.Ponieważ nie mam ani środkow ani możliwości powierzenia odnowienia obrazu profesjonalistom,podjęłam się sama  przywrocenia jako takiego wygladu temu malowidłu.Po pleśni pozostało jeszcze tylko kilka plamek.Kiedyś może uda mi się zmienic ramę.Ale na razie musi być tak jak jest .I to by była cala historia .Kiedy uda mi się go doprowadzić do stanu możliwego zrobię mu zdjęcie jeszcze raz.

Dzisiaj obchodzimy dwa ważne dni.Dzien Misyjny i Europejski Dzien Seniora.Dzien Misyjny jest dla kosciola dniem bardzo ważnym.Oddajemy wtedy hołd wszystkim dobrym ludziom pracującym na rzecz kraji w których cywilizacja dopiera pomalutku wkracza w ich życie.Z audycji Programu I-szego PR dowiedziałam się dla mnie bardzo ciekawej rzeczy.Otoz na misjach nie pracuje tylko dużo księży i zakonników ale także bardzo duża rzesza pracowników świeckich o roznych zawodach.Wysłuchalam bardzo ciekawego wywiadu z małzeństwem kóre pracuje w Zambii. Ona księgowa on mechanik samochodowy od lat tam żyją i pracują.W świetle roznych niepochlebnych opinii o niektorych przypadkach popełniania przestępstw przez ludzi pracujacych na misjach ten wywiad jest dla mnie nadzieją,że nie zawsze ,dzieje sie tam zle i taka posługa dla trzeciego świata jest bardzo potrzebna .

Dzisiaj obchodzimy także inne święto Europejski Dzien Seniora.Obecnie na świecie zyje około 600 milionów osob powyzej 60 roku życia. Szcuje się,ze w 2050 roku liczba ta wyniesie 2 miliardy.To prawdziwa rewolucja demograficzn.W Europie ludzie starsi stanowią około 20% spoleczenstwa. Powinnismy doceniać potencjał osob starszych. Pamiętać o tym,że ich doświadczenie,może być dla mlodych ludzi bezcenne,że lepiej rozumieją potrzeby innych.Przecież starość nie musi się kojarzyć ,jedynie z cierpieniem i samotnościa. Musimy w to wszyscy jednak uwierzyć.W tej chwili  obserwujemy taką jakby "modę "na seniorow.Dużo się mowi o seniorach w środkach masowego przekazu. W dużych ośrodkach miejskich podejmuje się wiele rożnych działan aby zaaktywizować ,starsze pokolenie do czynnego działania w życiu. Powstają rożne wyższe uczelnie dla seniorow,kursy komputerowe,zajęcia plastyczne,muzyczne.To wszystko w miastach w miasteczkach a co dzieje sie na wsiach? Jest smutno ,starszyczłowiek jest bardzo samotny.Obserwuję naszego sąsiada Pana W.Dzieci daleko.Ma owszem znajomych ,od czasu do czasu się z kimś spotyka,z kimś porozmawia.Kiedy przyszła jesień powiedział mi,że nie znosi jesieni.Powiedział mi,że te dlugie wieczory go dobijają.Moje odczucia są trochę inne.Ja po prostu tęsknię za teatrem,wyjściem do ludzi,koniecznością i potrzebą ładnego się ubrania,zrobienia sobie fryzury itd... Ale moim dzieciom nawet na myśl nie przyjdzie,zeby tą babcię gdzieś zawieżć między ludzi. Sami zalatani ,zapracowani nie mają do tego zupełnie głow.Dawniej kiedy rodziny wielopokoleniowe mieszkały w jednym domu,wszyscy mieli o czym rozmawaiac i czym żyć.Pamiętam jak przecierałam oczy ze zdumienia ,kiedy moja babcia ktora miała wtedy  prawie 90 lat opowiadala mi o perypetiach miłosnych jej wnuczki.Jak ona była dobrze wprowadzona w szczegoły.Ona tym żyła..I jeszcze jedno co mi w tej senioralności doskwiera,to takie banalne sprawy.Np.Etykiety towarow,opisy lekow  pisane drobnymi literkami.Różnego rodzaju zakrętki nie do odkręcenia przez niesprawne na skutek reumatyzmu ręce.Drobne niby sprawy ale bardzo denerwujace..Przepraszam,ze się tak rozpisałam-kto to będzie miał cierpliwość czytać? Wybaczcie.........cdn Hala

 

 

2 komentarze:

luktoja pisze...

Uważam, że Twój blog zasługuje na wyróżnienie i stwierdziłem, że nominuję go do Liebster Blog Award. Też możesz nominować 11 blogów, które Ci się podobają (oprócz mojego). Przeczytaj instrukcję na mojej stronie (link poniżej), tam jest Twoja nominacja i dodatkowe informacje na temat konkursu. Oczywiście zachęcam również do śledzenia moich wpisów. Powodzenia!

http://polaka.blog.pl/2013/10/20/nominacja-do-liebster-blog-award/

~ozon pisze...

Masz wiele racji. Te zakrętki nie do odkręcenia, są takie dla każdego. Tego się odkręcić nie da. Zastanawiała mnie zawsze , Wasza przeprowadzka. Przecież w mieście byłoby lepiej. Miałabyś wnuki bliżej. Kino, teatr. Wszystko.
Pozdrawiam:)