sobota, 6 czerwca 2020

Muzyka w moim życiu...........

Moi kochani......  Nie bedę Wam tu opisywać roli jaką ma w moim życiu muzyka. Dość powiedzieć iż,jest bardzo dla mnie ważna. Od małego słuchałam radia. Mieliśmy taki wspaniały odbiornik o nazwie Saba. Wielkie radio W wieku 12 lat zaczęła do mnie przychodzić pani która mnie uczyła grać na pianinie. Była bardzo biedna. miała bardzo silny artretyzm który jej powykręcał palce u rąk ale grała pięknie.  Moje pianino było bardzo dobre .Był to instrument bardzo nowoczesny miał pięknie wbudowane lampy ,że można było grać nawet w ciemnym pomieszczeniu z nut.  Kilka lat się uczyłam prywatnie, nim poszłam do Rybnika do szkoły muzycznej pp Szafranków.Była to bardzo dobra Szkoła Muzyczna .Wielu laureatów Konkursów miedzy innymi Konkursu Chopinowskiego wywodziło się z tej szkoły. Lubiłam te lekcje w szkole ,robiłam postępy. Ale kiedy pani profesor powiedziała mi że......- owszem, dziecko będziesz dobrym rzemieślnikiem będziesz grała ale, wirtuozem to ty, nigdy nie będziesz........ podcięła mi skrzydła  i straciłam całe serce do nauki. Podobno to moje krótkie palce też, o tym świadczyły. Zagrałam jeszcze na jednym popisie w szkole i w wieku 16 lat,  ukończyłam naukę. Miałam wielkie grono koleżanek i kolegów którzy ,do mnie przychodzili aby, pośpiewać ze mną przy pianinie. Byłam szczęśliwa i imponowało mi ,że potrafię grać. Grałam codziennie .Za sprawą mojego dobrego radia słuchałam też dużo muzyki różnych wykonawców..Ale miałam tez jeszcze jedną pasję .Namiętnie czytałam książki historyczne, i podróżnicze  z szczególnym  wskazaniem na powieści traktujące o zdobywaniu kosmosu. Wtedy w Polsce powstawały pierwsze powieści Stanisława Lema. Ale wiele, tłumaczeń było z literatury światowej i rosyjskiej.Namiętnie to czytałam I wiecie  co ? kiedy rzeczywiście te wszystkie Fantasmagorie, stały się faktem ,przestałam się tym zupełnie interesować. Tak samo jest z historią. Czytałam dużo książek ,historycznych i lubiłam filmy historyczne.Tak teraz,już od długiego czasu,
nie jestem w stanie oglądać żadnego filmu , nie dziejącego się choć w małym zakresie w czasie współczesnym . Tak niestety, mam.Ten utwór niżej, mego postu jest moim jakby, motywem przewodnim mego muzycznego życia. Posłuchajcie go bardzo proszę Ja go po prostu kocham. O różnych moich muzycznych innych fascynacjach uważny czytelnik mego bloga już wie.Postaram się jeszcze Wam o nich napisać. Napisała Halina

Brak komentarzy: