W tym blogu: MOJ SWIAT _ZYCIE CODZIENNE...... opisuję mój świat i moje życie codzienne....... To moja cudowna mozliwość rozmowy z Wami ,dzielenie się problemami i radosciami dnia codziennego Jesteście mi bardzo bliscy i Wasze zdanie o tym co pisze, jest dla mnie bardzo wazne.Mam nadzieję ,ze bedziemy się często spotykac.Pozdrawiam serdecznie.
piątek, 28 czerwca 2013
Moje odlegle wspomnienia z okazji 60 rocznicy powstania Zespołu Sląsk.
poniedziałek, 24 czerwca 2013
Prezenty"przechodnie",z szuflady,szafy,czy lubimy,takie dostawać?
Czy zdarzyło się kiedyś Państwu otrzymać prezent,który zamiast,sprawić Wam radość,sprawiłWam wielką przykrość i smutek.Prezent "przechodni" to taki prezent który raz wręczony ,a nie trafiony, laduje w szufladzie lub szafie obdarowanego,czekając na okazje ponownego wypuszczenia go w obieg.Tak,tak,nie mylę się wlaśnie w obieg.Bo to jest taki prezent,ktory czasem jak bumerang wraca do początkowego właściciela.Bywa ,że jak goracy kartofel kraży i kraży wśrod rodziny i grona znajomych/przepraszam za kolokwializm/Pół biedy jeśli rzecz dotyczy rzeczy trwałych.Gorzej kiedy,są to rzeczy tracące date ważnosci,takie jak kremy,jakieś kosmetyki czy słodycze.Sama miałam kiedyś taka znajomą,która w przepastnej szufladzie gromadziła nie chciane prezenty.Ktore następnie po jakimś czasie,wprowadzala w obieg.Czasem młodzi ludzie sobie myślą,że starszy członek rodziny nie pamięta,alewlaśnie starsi członkowie rodzin doskonale pamiętają kiedy i jaki prezent,i z jakiej okazji dostali.Nie pamiętamy czasem co jedlismy na sniadanie ,ale pamiętamy wydarzenia dawne/sławetna pamięć wsteczna/.Jesteśmy w tym bardzo dobrzy..Nie powinno ,się takze kupować prezentów okazyjnych,przecenionych w tzw.klasie zero.Bo,to ani eleganckie ani miłe.Kiedy skladamy reklamację,na nieprawidłowe funkcjonowanie jakiegoś elementu,dowiadujemy się iz, przy zakupie ostrzegano iż,jest to produkt poza klasą ,czyli bardzo słabej jakosci i reklamacji nie przyjmuja.Nie jest to przyjemne taką informację otrzymać..Myśle też,że kupno kwiatów z okazji/nie tak bez okazji/ u ulicznej kwiaciarki jest bardzo ryzykowne.Po kilku minutach przykro jest patrzeć na zwisające smętnie główki rózyczek,ani to ladne ,ani miłe dla obdarowanego i myślę,że takze dla tego ktory te kwiaty wręcza.Ale zawsze sie mówi,że liczy się chęć i dobra wola a,nie kwota za która kupujemy prezent.To prawda! Ale przeciez o wiele milej wspominamy prezenty kupowane z sercem i myśla o nas.O naszych zainteresowaniach,potrzebach ,po prostu o tym co lubimy.Jest wtedy radość,szacunek i miłośc do obdarowanego widoczna.Wywołujemy takim serdecznym prezentem serdeczny usmiech i nam też jest przyjemnie,ze jesteśmy tego sprawcami,bo przecież o to przecież chodzi,aby obydwie strony były zadowolone.Ważna jest też okazja z jakiej kupujemy prezent,i nie ma się co oszukiwać zasobnośc naszych portfeli.Chociaż z tym jest czasem różnie. Moi Drodzy sobie i Wam zyczę samych udanych prezentów.Bardzo proszę,o podzielenie się ze mną ,swoim zdaniem na temat mego postu.Zaznaczam też ,żepoglady ktore w poscie zaprezentowałam oparłam na wlasnych spostrzeżeniach.Bo mam już dużo lat ,ale patentu na mądrośc niestety,nie posiadam.Pozdrawiam serdecznie moich czytelnikow.......Hala cdn.
piątek, 21 czerwca 2013
Znowu jesteśmy sami..........
niedziela, 16 czerwca 2013
Mamy gosci z Ukrainy -szczęśliwie do nas dojechali........
niedziela, 9 czerwca 2013
Jak skończyc z " cichymi dniami"?
czwartek, 6 czerwca 2013
Wakacje -czy już się zaczęły...?
środa, 5 czerwca 2013
Czy lubimy być straszeni?...a jesteśmy?..........
Dawniej społeczenstwo rozwijało się,dzięki podejmowanemu ryzyku.Mowiło się nawet potocznie-"kto nie ryzykuje,ten nie je"Więc ryzykowali,podejmowali trudne wyzwania,odkrywali nowe kontynenty, robili rózne dziwne wynalazki.Wreszcie ryzykując wiele polecieli w kosmos.Wierszyk Brzechwy cytowany jest bardzo często ku przestrodze."Gdyby kózka nie skakała to by nozki nie złamała"......Prawda?Tak ale,dalsza częsć wiersza brzmi:"Ale gdyby nie skakała to by smutne życie miała!!!"Boimy się,teraz wszystkiego .Boimy ,sie,ze nas ograbią, zabiją ,zgwalcą.Ze nas nie będzie stać na nic,dosłownie.Ani na jedzenie ,ani na leczenie.To wszystko nas czeka wtedy kiedy się nie ubezpieczymy,w rozwijających się jak grzyby po deszczu,towarzystwach ubezpieczeniowych.Mamy sie ubezpieczać od wszystkiego i wszystkich..Mamy wierzyc ,i bać się ,że nadejdzie globalne ocieplenie,że nadejdzie globalne oziebienie.Ze uderzy w nas wielka asteroida.Ze spotkaja nas wszystkie plagi egipskie ....itd.Strasza nas wszyscy -producenci np.szczepionek .Bo jak się nie zaszczepimy to zobaczymy co z nami będzie.Straszą nas Ci z PO ,ze jak PIS zacznie rządzic to dopiero zobaczymy a Ci z PISu , ze jak dalej beda rzadzić ci z PO to cała Polska zostanie okradziona i sprzedana.Wszystko teraz jest ochraniane.Szkoły sa ochraniane przez agencje ochrony.Ja jeszcze pamiętam,że w mojej cudownej szkole,był jeden pan wożny ktory nas wszystkich chronił.I gdy było trzeba zawsze służył wszelaką pomocą.Ileż to razy korzystaliśmy z jego życzliwosci.Jak to było kiedyś mozliwe,że nikt nikogo nie odwoził do do szkoły ani z niej nie odbierał.Każdy zasuwał sam,nawet z bardzo daleka.Jezdziło się na rowerach bez kaskow i specjalnych akcesoriow.Ilośc ubezpieczen na rynku mnoży się w zastraszającym tempie.Jest ubezpieczenie OC,NW, i Auto Casco.Kto na tym wszystkim zarabia? Wiadomo!!! Nastąpił wielki rozkwit ,tzw.cywilizacji Strachu.Wytworzyło się takie Lobby wspolczesnych Postraszaczy.Mamy się bać i już---bo inaczej będzie,coś tam,cos tam......
I tu wydaje mi się , ze żeby nie zwariować należalłoby przypomniec słowa naszego Wielkiego Polaka Jana Pawła II Słowa bardzo ważne:"NIE LEKAJCIE SIE".Nie dajmy się za nasze ciężko zarobione pieniądze,rzadzic nami,i zarabiac na nas ,wszelakiej maści Strachaczom. Być może iż, to co napisałam to tylko moje zdanie,i niesłuszne wg,was.Ale ja tak myślę ,że na wszystko należy znaleść złoty środek i umiar.Pozdrawiam serdecznie........Hala cdn.