poniedziałek, 24 czerwca 2013

Prezenty"przechodnie",z szuflady,szafy,czy lubimy,takie dostawać?

Czy zdarzyło się kiedyś Państwu otrzymać prezent,który zamiast,sprawić Wam radość,sprawiłWam wielką przykrość i smutek.Prezent "przechodni" to taki prezent który raz wręczony ,a nie trafiony, laduje w szufladzie lub szafie obdarowanego,czekając na okazje ponownego wypuszczenia go w obieg.Tak,tak,nie mylę się wlaśnie w obieg.Bo to jest taki prezent,ktory czasem jak bumerang wraca do początkowego właściciela.Bywa ,że jak goracy kartofel kraży i kraży wśrod rodziny i grona znajomych/przepraszam za kolokwializm/Pół biedy jeśli rzecz dotyczy rzeczy trwałych.Gorzej kiedy,są to rzeczy tracące date ważnosci,takie jak kremy,jakieś kosmetyki czy słodycze.Sama miałam kiedyś taka znajomą,która w przepastnej szufladzie gromadziła nie chciane prezenty.Ktore następnie po jakimś czasie,wprowadzala w obieg.Czasem młodzi ludzie sobie myślą,że starszy członek rodziny nie pamięta,alewlaśnie starsi członkowie rodzin doskonale pamiętają kiedy i jaki prezent,i z jakiej okazji dostali.Nie pamiętamy czasem co jedlismy na sniadanie ,ale pamiętamy wydarzenia dawne/sławetna pamięć wsteczna/.Jesteśmy w tym bardzo dobrzy..Nie powinno ,się takze kupować prezentów okazyjnych,przecenionych w tzw.klasie zero.Bo,to ani eleganckie ani miłe.Kiedy skladamy reklamację,na nieprawidłowe funkcjonowanie jakiegoś elementu,dowiadujemy się iz, przy zakupie ostrzegano iż,jest to produkt poza klasą ,czyli bardzo słabej jakosci i reklamacji nie przyjmuja.Nie jest to przyjemne taką informację otrzymać..Myśle też,że kupno kwiatów z okazji/nie tak bez okazji/ u ulicznej kwiaciarki jest bardzo ryzykowne.Po kilku minutach przykro jest patrzeć na zwisające smętnie główki  rózyczek,ani to ladne ,ani miłe dla obdarowanego i myślę,że takze dla tego ktory te kwiaty wręcza.Ale zawsze sie mówi,że liczy się chęć i dobra wola a,nie kwota za która kupujemy prezent.To prawda! Ale przeciez o wiele milej wspominamy prezenty kupowane z sercem i myśla o nas.O naszych zainteresowaniach,potrzebach ,po prostu o tym co lubimy.Jest wtedy radość,szacunek i miłośc do obdarowanego widoczna.Wywołujemy takim serdecznym prezentem serdeczny usmiech  i nam też jest przyjemnie,ze jesteśmy tego sprawcami,bo przecież o to przecież chodzi,aby obydwie strony były zadowolone.Ważna jest też okazja z jakiej kupujemy prezent,i nie ma się co oszukiwać zasobnośc naszych portfeli.Chociaż z tym jest czasem różnie. Moi Drodzy sobie i Wam zyczę samych udanych prezentów.Bardzo proszę,o podzielenie się ze mną ,swoim zdaniem na temat mego postu.Zaznaczam też ,żepoglady ktore w poscie zaprezentowałam oparłam na wlasnych spostrzeżeniach.Bo mam już dużo lat ,ale patentu na mądrośc niestety,nie posiadam.Pozdrawiam serdecznie moich czytelnikow.......Hala cdn.

13 komentarzy:

~oliwia pisze...

moja ciotka na prezent ślubny dostała kilka ekspresów do kawy ( wtedy bardzo modnych). Co miala robić. Dawala na różne okazje w rodzinie. To chyba nie było złe. Ale za to moja koleżanka dostała raz sztuczne kwiaty za free od sprzedawczyni (byle jakie były). Najpierw staly kilka miesięcy u niej w domu a później dała swojej mamie na dzień matki !!! To już przesada.

~kasiawisia pisze...

Wszystko pięknie, ale przy pisaniu tekstu obowiązują pewne zasady. Kropki i przecinki stawiamy bezpośrednio po wyrazie, bez spacji. Spacji używamy dopiero po postawieniu kropki lub przecinka, nie wymaga to wysiłku, a przyjemniej się czyta, tekst wygląda estetyczniej. Pozdrawiam

~pepe pisze...

Zgadzam się. Pisanie bloga wymaga choćby minimalnych umiejętności pisania i znajomości polskiej gramatyki.

~Bożena pisze...

Tak to jest ! Dostałam zestaw do founde czekoladowego - piękny - ale co z tym zrobić ?

~Katarina pisze...

Również proponuję zwrócić większą uwagę na pisownię, ponieważ dla czytającego jest to bardzo istotne, a skoro blogi głównie powstają po to aby ktoś je czytał to dobrze jest się trochę postarać.

~Frustrat pisze...

Witam.
Temat ciekawy i dotyczący nas wszystkich. Podzielam jednak zdanie poprzedników, wpis czyta się fatalnie ze względów interpunkcyjnych i czysto estetycznych. Sam mam z tym niekiedy problemy ale staram się stosować do pewnych ważnych zasad.
Zapraszam tutaj: http://www.kaila.biz/design/htm/article/pisanie.htm. Warto się zapoznać. Oczywiście proszę nie odbierać tego negatywnie, to po prostu dla wygody czytelników tego bloga.

~bejb pisze...

możesz mi dać :D

~Renka pisze...

wybieranie prezentów nie sprawia najmniejszej trudności kiedy obdarowujemy osobę, którą dobrze znamy. Niemniej jednak zapewne każdemu przytrafiły się gafy związane z dawaniem lub otrzymywaniem podarków :)

~Danny pisze...

cudownie się czyta Pani wpisy :) ze względu na mądrość i doświadczenie z nich płynących. Dziwny jest ten świat, że nie ceni się już zdania osób starszych, ich wiedza i doświadczenie jest potężna. Jeszcze tu wrócę :) pozdrawiam serdecznie!
Danusia

~Malgorzata pisze...

Nietrafiony prezent to problem. Ustalilysmy w bliskim kręgu(kilka osob) ze przekazujemy swoje zyczenia. Od wielu lat emerytki, wiec podarki nie sa drogie, ale za to oczekiwane z radoscia. Kiedys każdy prezent był mila niespodzianka, ale od 20 lat wymyślenie i kupienie nie wymaga wysiłku. Pozdrawiam

~maria pisze...

U nas Halinko w rodzinie od bardzo dawna przyjęto zasadę , że w prezencie daje się pieniążki i jest to dobry sposób , no kwiaty też ale albo doniczkowe albo takie na ogródek do posadzenia .Nieraz też dostaję od znajomych niechciane prezenty ale szybko się ich pozbywam jak tylko nadarzy się okazja. Ja też popełniam błędy ale to są moje błędy a komu to przeszkadza niech nie czyta - wiec się nie przejmuj Halinko. Młodzież nie takie błędy popełnia nieraz nawet ja się za nich wstydzę a nam w tym wieku to ............?

~Azalia pisze...

Halinko, droga. Twoje wpisy zawsze skłaniaja do refleksji. Kiedyś miałam wielki problem z dawaniem prezntów, ale od pewnego czasu zrezygnowaliśmy w rodzinie i wśród przyjaciół z upominków rzeczowych. Składamy sobie życzneia i dajemy kwiaty. Dzisiaj trudno wybrać preznt, bo wszyscy są już zasobni w potrzebne rzeczy, a finanse też nie dają pola do popisu. Ważna jest szczerość, pamięć i serdeczność.
Wiem, kochana, ze masz problemy zdrowotne z obsługą klawiatury i to rozumiem. Nie przejmuj się złośliwymi komentarzami, bo Co co Cię pouczają nie wiedzą na czym polega Twój problem. Dobrze, że chce Ci się pisać i masz o czym. Literówki, przecinki nuie każdemu przeszkadzają. Ważna jest treść. Pozdrawiam serdecznie.

~Dark pisze...

Myślę, że każdy prezent powinno się przyjąć z wdzięcznością. Postarać się sprawić przyjemność osobie, która prezent wręcza. Nie ważne co by to było. Ważne, że jest.
Gorąco zapraszam na mojego bloga. Dopiero zaczynam i potrzebuję czytelników. http://darktruth.blog.pl/
Pozdrawiam.
Dark.