sobota, 13 lutego 2016

Przyszło nowe ale,czy lepsze?

Wszędzie zmiany.Reformowane sa wszystkie miejsca gdzie mozna się wykazac ,że cos się robi i .że to właśnie było w "ruinie" Jak to szumnie obwieszczono wszem i wobec. Moj maż kiedy chce uzyskać ze swego działu socjalnego wojskowego biura emerytalnego jakieś świadczenie musi jednoczesnie oddac aktualne zaświadczenie o wysokosci mojej emerytury.Pomijając fakt ,że emerytura moja się raczej nie zmienia uzyskanie takiego zaswiadczenia w moim przypadku nie jest takie proste.Mieszkamy dosć daleko od Pruszkowa i aby uzyskac takowe zaswiadczenie  trzeba stracić caly dzien. Nikt nie może tego załatwic z rodziny chyba ,że ma notarialne upowaznienie.W-mcu styczniu wysłalam wiec druk do ZUS Pruszków z prośbą o przyslanie mi zaswiadczenia w m-cu lutym.Po kilku dniach telefon.Miła Pani  informuje mnie ,że zaświadczenia nie może przyslac bo jeszcze nie jest luty.Wiec odpowiadam ,ze bardzo proszę o przysłanie tego zaświadczenia w m-cu lutym.Odpowiada ,że postara się go przysłac.W-cu lutym probuję zadzwonic pod numer na który zawsze dzwoniłam a ,tu niespodzianka zostaję skierowana pod inny telefon na tzw.centralna infolinię,czyli juz nie bezposrednio do Pruszkowa tylko gdzieś tam centralnie.Odsłuchuję cala listę możliwosci ,chyba z 10 opcji .Postanawiam jednak zapytać konsultanta.Jest 12 luty.Uprzejma pani mówi mi ,ze nie może mi sprawdzić czy to zaswiadczenie zostało do mnie wysłano bo oddział w Pruszkowie pracuje do 15 a jest już 15,30.Zaznaczam ,że zeby się dodzwonic straciłam juz co najmiej 40 minut.Odsluchałam przecież kilkanaście minut skąd inad wspanialej muzyki relaksacyjnej z głosami ptaszkow w tle.Trudno muszę dzwonic jutro.Rano znowu to samo,czekanie,muzyka wreszcie miła pani po odsluchaniu mego zapytania postanawia dzwonić do Pruszkowa czy zaswiadczenie zostało wysłane.Czekam spokojnie na lini i po 7 minutach pani informuje mnie ,że miała wielkie trudnosci z dodzwonieniem sie do Pruszkowa ale,ma dobra wiadomosc ,żaswiadczenie wysłano listem zwykłym .Oszczednosci..... Teraz tylko trzeba czekac na listonosza który do na dociera raz na tydzien.Chyba ,że ma listy priorytetowe wtedy częściej.I tak to wyglada.Jest przeciez internet,inne media i co z tego.Wszak jestesmy w "ruinie".Zastanawia mnie tylko czy o to chodziło ludziom? Przepraszam za swoj zbyt długi wpis w "dupelernej" sprawie,mam jednak nadzieję ,że mi wybaczycie.napisała i bardzo sie zmeczyła Hala c.d nastąpi.............

Brak komentarzy: