Bramki 9 stycznia 2021.Muszę to napisać To takie podsumowanie jakby. Straszne są te szpitalne SOR.Szczególnie teraz w czasie pandemii.Kiedy co jakiś czas trzeba odkażać te pomieszczenia. Po kilkunastu godzinach w oparach alkoholu nikt nie czuje się komfortowo. Jest mało personelu i dlatego szwankuje komunikacja personelu z pacjentem Pacjentowi się nic nie mówi.Szczegolnie starszemu.Stary człowiek jest przezroczysty.Jego już nie ma Jego się już o niczym nie informuje. Moje osobiste zdanie : ten kto wypuścił tego Covida bardzo nie lubił starych ludzi. .To ,że na rzeczonym SOR nie ma komfortu,jedzenia,picia pomijam milczeniem.Na wojnie też się nikt nie cackał. To ,że jednak zostałam w moim wieku, zooperowana w trybie nagłym, jest po prostu cudem .Myślę ,że pomogła mi w tym jednak historia iż ,to w tym szpitalu własnie zaniedbano moje leczenie i ten błąd chciano teraz naprawić.Oby to się udało.Osobę ktora z całą siłą wyrwała mi cewnik z pęcherza będę pamiętać do końca swego życia i skutki tego zachowania pewnie też......Jest to bardzo bolesne uszkodzenie w organiżmie.Nie wiem, jeszcze jak z moim ,zdrowiem będzie dalej.Mam, jednak w sobie dużo pokory i to pomaga mi przetrwać te wszystkie trudne chwile. Gestu pana sanitariusza z SOR w nocy około 22,30dnia 2 stycznia na 3 stycznia. nie zapomne do konca życia.Ten pan miał odwagę i zawalczył o pacjenta.
Chylę czoła.W dniu 20 stycznia będę na kontrolnej wizycie u przydzielonego mi pana doktora p.Jarosława Blicharz w tym pięknym szpitalu Zachodnim w Grodzisku Mazowieckim i wszystko Wam opiszę , jak się toczy moje dalsze
leczenie.Napisała Halina cdn
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz