sobota, 12 lipca 2014

Byc może to nic takiego,ale dla mnie bezcenne.............

Każdy kwiatek ktory zakwita w moim ogrodzie jest niesłychanie ważny i ma swoją historię.Kiedy córka zagospodarowywała przestrzen wokół domu kierowała się,swoją estetyką.Miały być iglaki - dużo iglaków.Przed 6 ma laty przyjechały z Bieszczad takie malutkie pół metrowe biedy.Nikt nie wierzył w to że cos urosnie na tej suchej ziemi.A jednak. Teraz wokół domu jest prawie las.Duze drzewa ,piekne stare dęby,lipy,klonu uzupełnione iglakami:sosnami,świerkami,jodłami.Jest nawet perukowiec,piękna daglezja rosnie wprost jak oszalała.Na kwiaty wobec tego nie ma już prawie miejsca.Wobec tego,każdy kwiatek który tu urośnie jest naszym prywatnym cudem przyrody.W ub.roku posadziła sporo nasionek malw takich pełnych.Zostało tylko kilka sztuk.Bedą kwitły ale pozniej.Mają pąki.Jeden już został obfotografowany.Wiatr w czasie burzy już mu urwał jedn kwiatek i jemu zrobiłam zdjęcie.Pięknie kwitną liliowce.Lubię im robić zdjęcia portretowe.Widać wtedy ich piękno.Na tarasie w donicach rosną z sobą w wielkiej przyjazni pietruszka z portulaką.Przez pomyłkę to razem posiałam ,a one doszły do wniosku,że lepiej ze mną nie zaczynać i sobie razem pięknie rosną.Bardzo to dla mnie wielka radosć kiedy coś tu wogóle rośnie.Wcieniu tych wielkich wprost olbrzymich drzew.Nie wiem czy dam raddę umieścić kilka zdjęć ale popróbuję może mi się uda.Musze jeszcze nad tym popracowac.Niestety Zdjęcia-0076

Zdjęcia-0075

Zdjęcia-0083

Zdjęcia-0054

Zdjęcia-0037

Zdjęcia-0053

Zdjęcia-0049a

Zdjęcia-0059

Brak komentarzy: