czwartek, 22 sierpnia 2019

c .d..nr5 Jak przeżyłam..............

Moi kochani ! Dwie wspaniałe dziewczyny ,obie bardzo kompetentne w swoim zawodzie fizjoterapeuty wzięły się bardzo energicznie do pracy.Są ,bardzo kochane ale,nie ma przy nich mazgajenia się, ma być pot łzy, i ciężka praca a w ,efekcie poprawa zdrowia. Przyznam się iż, mi trudno bardzo przychodzi taka dyscyplina. Jestem już zmęczona życiem,mam swoje lata.Ale, każdy ich uśmiech i miły zdrobniały zwrot roztapia moje serce.Jest też, kilku  przystojniaków którzy nie skąpią miłych uśmiechów a wiadomo każda starsza pani widzi w nich swoich synów lub wnuków i takie objawy empatii bardzo nam się podobają. To są, po prostu wspaniałe dzieciaki dla nas pacjentów w słusznym już wieku. Oni nam chcą pomóc i tylko to się liczy. Moja pani z pokoju jest w trudnej sytuacji rodzinnej. Jest wycofana  z życia i jakby czas się dla niej zatrzymał. Postanowiłam , ja trochę rozruszać usprawnić jej myślenie. Opowiadam jej ,różne historie z mego życia i widzę jak pomału jej psychika zaczyna się otwierać. Ma mniej konfliktów z opiekunami. Bardzo zainteresowałam ją muzyką.  Przypadł jej też do gustu moj Idol piosenkarz Sląski bard pan Damian Holecki. Pomału zauważyłam jak topi się jej zimne serce kiedy posłuchała piosenki " O Mamie "którą tak przepięknie on wykonuje. Była bardzo wzruszona , kiedy po długiej nieobecności przyjechała jej córka. Miodem na moje serce było jak, dzieliła się swoimi wrażeniami z wspólnego słuchania, jego pięknych piosenek. Czasem  miałam jej serdecznie dość. Choroba jej umysłu z tych trudnych /nauka nie wiele wie ,co potrafi mózg i dlaczego?/ była, bardzo czasem dokuczliwa. Czasem, potrafiła się na chwile skupić,  na filmie serialu "Doktor z Alpejskiej wioski" i to był, wtedy dobry dzień i wieczór z spokojną nocą. Bardzo też polubiła naszego opiekuna pana K. To jej Idol i była nim zafascynowana. Swoja drogą to się wcale nie dziwiłam Ten młody człowiek miał w sobie takie pokłady empatii że,mógłby nimi obdzielić duże grono chorych .Cały personel opiekuńczy  od poprzedniej mojej bytności zmienił się  na korzyść..Trochę raziło jednak,rozróżnianie takie po prostu,niepotrzebne  np.owoce dla komercji czy podwieczorki A pacjenci NFZ tego nie dostawali Ale to w obecnych czasach , modne takie: lepszy sort i gorszy sort czy odpady.Wszak,
 z trybuny Sejmowej padały takie określenia, Tu jednak bardzo to było przykre. Starszym ludziom, coś to przypominało i miłe nie było. W następnym wpisie opiszę wam , codzienny dzień i moje różne przygody.Napisała Halina 40013 blog spot.com

Patio na świeżym powietrzu miedzy kamienicami.

Obraz w holu.

Brak komentarzy: