środa, 21 sierpnia 2019

c.d.nr 5Jak przeżyłam........

Moi kochani ! Kiedy psim swędem ,dowiedziałyśmy się o możliwości załatwienia dalszej rehabilitacji w tym samym ośrodku na koszt NFZ szybko, uruchomiliśmy właściwy trop. Córka pojechała do Szpitala Zachodniego, i dostała skierowanie z adnotacją jako pilne. Następnie zawiozła, to do kliniki rehabilitacyjnej. Kazano nam poczekać do dwóch tygodni, na zwrotną.,informację. W domu dochodziłam trochę do siebie,poruszając się na wózku inwalidzkim. Dzisiaj 21 sierpnia kiedy piszę ten post usłyszałam w radiu iż,obchodzony na świecie jest dzisiaj Dzień Optymisty.Co mam z tym wspólnego ? Otóż ja ,jestem szczęśliwą osobą a dlaczego? Mam możność poruszania się na 3 sposoby wymienię wszystkie.1/na wózku inwalidzkim 2/ z chodzikiem 3/ o dwóch kulach. Czyli co -jestem szczęśliwą osobą  cz nie?. Kiedy dostaliśmy telefon iż,mam się stawić na dalszą rehabilitacje do kliniki Mazovia  byłam bardzo zadowoloną osobą. Powiedziano mi iż, jest to 21 dniowa rehablitacja całkiem bezpłatna z funduszu NFZ. Szybko załatwiamy transport sanitarny.Ratownicy dobrze już nam znajomi. O godz 15 -tej melduję sie w klinice. Na recepcji jestem uprzedzona ,że jadę na 4 piętro ale po kilku dniach mogę mieć zmianę pokoju.Pokój nr.39. Wiedziałam od razu co mnie czeka. Pani, która będzie moją towarzyszką niedoli, jest tu już rezydentką od kilku miesięcy i znana jest z trudnej choroby i wielu problemów z nią związanych. Po zajęciu miejsca, w pokoju poznaję się z moją współtowarzyszką. Zegnam się z córką która mnie odwiozła.     Ciąg dalszy nastąpi..... Napisała Halina 
Tak w nocy z daleka świeci kopula na pałacu Prezydenckim

Brak komentarzy: