czwartek, 2 maja 2013

Proste radosci maja........

Maj to miesiąc wyjątkowy.W przyrodzie,zachodzą wielkie zmiany.Każdy dzień ,przynosi coś nowego.Wczoraj wysokie ,piekne brzozy kolo naszego,domu jeszcze nie miały listkow.Dzisiaj już są obsypane,małymi delikatnymi listkami.Tylko,lipa krolewska jeszcze śpi.Ona lubi ,słoneczko i odpowiednią temperaturę.U ogrodnika jeszcze, nic się nie dzieje,tylko jeden z pracowników codziennie,zbiera tulipany  na polu.Trzy lata temu,kiedy tu zamieszkaliśmy były to łany tulipanow jak w Holandii.Teraz ,już tylko pozostałości cebulek zakwitaja.Niepisanym zwyczajem,wiosną na naszym płocie sąsiadującym z polem znajdujemy dorodny bukiet,najpiekniejszych kwiatow wiosny.Tak też było kilka dni temu.Ogromny bukiet żóltych tulipanów botanicznych pełnych został mi podarowany.Bardzo to było miłe.Zaraz kwiaty obfotografowalam swoją niezawodną komórką.Cały czas co tylko mogę,uwieczniam.Mam chore dlonie ,i niestety nie utrzymam aparatu fotograficznego.Komorka jest mała i bardzo poręczna.Oczywiście,zdaję sobie sprawę,iż moje zdjecia nie mają żadnej wartości artystycznej a,tylko faktograficzą dokumentującą-tu i teraz.Maj to takze miesiąc,kiedy podejmujemy rozne inicjatywy,dotyczące zmian lub ulepszenia naszego mieszkania,domu.Porządkujemy nasze szuflady,dokumenty,zmieniamy wystrój i ekspozycję naszych "skarbow"Pamiętam, jak  lubiłam przestawiać meble.Taka chęć,wynika chyba z mego znaku zodiaku.Jestem zodiakalnym bliżniakiem ,i  uwielbiam czeste zmiany.W maju porządkujemy też nasze ogrody,sadzimy ,podlewamy i przycinamy.Wielka to radość kiedy możemy ,usiąśc na pięknie wysprzątanym tarasie.Gdyby jeszcze pogoda była łaskawa,byłaby pełnia szcześcia.Teraz jest pora na wspaniałość w wazonie.Korzystajcie z tego jak najczęściej. Zycie w kwiatach,jest wspaniała,prostą przyjemnością ,a na wiosnę, w lecie i jesienią jest dostępnym dla nas luksusem.Ja trochę kwiatów uwieczniłam i pokazuję na małych fotografiach.......cdn..Hala

1 komentarz:

Azalia pisze...

Halinko, Twoje fotki są bardzo udane. Piękne kwiaty. Ja nie mam w pobliży żądnego sympatycznego ogrodnika, co by mi podarował bukiet. A szkoda, bo kocham kwiaty. Będę mieć jak moje urosną. Moje drzewa już się mocno zazieleniły, a bez ma już grube pąki. Lada dzień się rozwiną. Pracy na wisonę jest dużo przy obejsciu, w ogrodzie. Dobrze jak jest ktoś kto pomocy, a ja jestem zdana siebie i przyznaję bez bicia trochę mnie to złości, bo mam sporo pomysłów, a nie wszystko mogę i potrafię sama zrobić. Nie chodzi o siły, bo tych mam dostatek, ale brakuje mi narzędzi, nawozów, a to wszystko kosztuje. Pozdrawiam majowo, Halinko.