sobota, 27 lipca 2013

Kocham upały.....a,dlaczego?

Pytanie zawarte w tytule mego postu jest ,trochę przewrotne.Bo jak wyjaśnić dlaczego lubię upały?Bo jestem wielki zmarzluch. Lubię kiedy latem sa upały.Bo przecież po to jest właśnie lato aby się dobrze wygrzać ,przed długimi miesiącami kiedy za oknem plucha i zimno,mróz i śnieg. Nasz dom jest budowany z myslą ,żeby w nim bylo ciepło zimą,a latem jest chłodno.Duże drzewa dają dużo cienia i jest bosko jak jest upał.Wczoraj była duża burza.Zgaslo światło na kilka godzin. Burza działa się na horyzoncie ,tak jakby drzewa były dla niej barierą nie do przebycia.Wszystkie błyski były widoczne za drzewami ,do nas nie docierały.Fajny to był widok.Te gałezie ogromnych drzew i za nimi błyski.Jakby gdzieś w innym wymiarze.Kiedy zgasło światło radio na baterie okazło się bardzo przydatne.Wspaniale odbiera moją ulubiona Jedynke.Jestem od tego programu uzależniona.Słucham cały dzień. Towarzyszy mi we wszystkich pracach domowych.Bardzo mało ogladam telewizji. Trzeba troche odpocząć.Ogladam tylko powtórki  serialu "Rodzina zastępcza".Jest to wspanialy serial. Szczególnie dla mnie udział w nim pani Gabrieli Kownackiej jest wzruszający.Poznałam tą naszą aktorkę kiedyś dawno osobiście ,całkiem prywatnie.Zaskarbiła sobie wtedy całkiem moje serce.Pozostał we mnie wielki żal kiedy jej zabrakło.Z jaką ogromną determinacją cały Zespół"Rodziny Zastępczej" trzymał dla niej miejsce kiedy ona walczyła z straszną chorobą.Była niby ciągle w delegacji.Zastępowały ją fantastycznie Joasia Kurowska i Maryla Rodowicz.Wszyscy żyli nadzieją,ze lada dzień wroci na plan. Niestety los okazał się dla niej okrutny.Akurat teraz Stacja ATM powtarza właśnie te odcinki. Pozatym mam do przeczytania kilka ksiązek których akcja dzieje się w Prowansji,Toskanii teraz bardzo modnych turystycznie miejscach.Moja serdeczna znajoma  z blogu:szkielkiem,okiem i sercem własnie taką wspaniałą podroz odbyla i pięknie ja opisala na swoim blogu.Ja będę teraz konfrontować jej zdjecia i opisy z tym co napisali autorzy wspaniałych powieści.O moich wrażeniach z odbytej podróży tak trochę jak sie to kiedyś mowiło palcem po mapie  napiszę napewno..Dzisiaj będe robic salatkę jarzynową bo jutro wraca do domu moja córka a ona bardzo lubi.Czy nalewki już nastawione?Moji drodzy czytelnicy czekam na wasze posty.Wszystkich znajomych posty czytam i jest mi bardzo miło kiedy do mnie piszecie swoje komentarze na temat tego co ja Wam piszę. Pozdrowienia......cdn.Hala

2 komentarze:

~Łucja-Maria pisze...

Witaj Halinko!
Wybacz, że ostatnio mało bywam u Ciebie i Innych. Wracając w niedzielę do domu zbyt mocno nastawiłam w samochodzie klimatyzację. Może Ci już pisałam o wysokiej temperaturze 39,6 st.
To była z mojej strony duża bezmyślność. Podobnie jak Ty kocham lato i ciepło.
W Prowansji temperatury dochodziły do 39 st.C i mnie to nie przeszkadzało. Kiedy jestem w samochodzie boję się zaśnięcia. Mnie chłodne powietrze orzeźwia.
Nie nastawiałam jeszcze nalewek. Właściwie to mam w piwniczce dosyć duży zapas.
Czy to Ty pisałaś u mnie ostatnio anonimowy komentarz bo nie był podpisany. Domyślałam się, że jest od Ciebie.
Przesyłam pozdrowienia:)

~Maryśka pisze...

Ufff...a ja upałów nie lubię. Nigdy nie lubiłam, dlatego nie wybieram się do południowych krajów. Preferuję chłodniejszcze strefy atmostferyczne.
Za to "Rodzinę zastępczą" ogladam (od czasu do czasu) z równa przyjemnościa, co TY :)
Pozdrawiam z dusznego Gorzowa