poniedziałek, 12 stycznia 2015

Jestem,jestem choć już ciemna noc dookoła.........

Dzisiejszy dzien obfitował w rozne wydarzenia polityczne.Szczegolnie sprawa z zamknięciem kopalń i protestem górnikow zajmowała moją uwagę.Teraz jest godzina 23 -cia ,a ja jak skowronek ani myślę zasnąć.Postanowilam się z Wami moi drodzy podzielić z moimi poglądami i napisać kilka zdań w tym temacie.Cała swoja wczesną młodość spędziłam w małym górniczym miasteczku Rydułtowach.Kopalnia w takim miasteczku jest jak matka.Jest to jedyna żywicielka wszystkich rodzin.Wszyscy pracuja w kopalni albo na rzecz kopalni.Kopalnia jest zaborcza ,i bardzo często sprawia swoim dzieciom wiele bólu.W mojej rodzinie zabrała kilka osob.Odeszli na zawsze.Ale też wtedy,kiedy wydobycie szło pełną parą dawała godne życie.Ludzie zarabiali na zycie i fedrowali ten węgiel.Oczywiście wtedy była koniunktura na węgiel.Kto wtedy myślał o sprowadzaniu węgla z daleka?.Kiedy otworzyły się inne rynki z cenami na węgiel dumpingowymi wszyscy ochoczo rzucili się na tanszy węgiel z importu.Nasz węgiel szedł na zwały zamiast do wagonów.Nasz węgiel jest drogi z roznych przyczyn.Nie będę się na ten temat rozpisywać.Ja wiem jedno i bardzo rozumiem rozgoryczenie tych ludzi.Oni całe życie związani byli z tym czarnym złotem.Wielkim obciążeniem dla kopalni jest też koszt napraw tak zwanych szkód górniczych.Smiem stwierdzić że nie ma domu w moich Rydultowach którego nie naprawiali by z szkod górniczych na koszt kopalni.To wszystko wchodzi też w koszt wydobycia jednej tony węgla i podnosi jej cene.Także koszt zapewnienia bezpieczenstwa w kopalniach metanowych jest coraz wyższy.Tak naprawdę to nie ma żadnej alternatywy.Oni się musza dogadać.I mam nadzieję że nastąpi kompromis.Bardzo mnie to mierzi i przeżywam tą sprawę.Kopalnia Rydułtowy zostala połączona z kopalnia Anna w Pszowie administracyjnie co znacznie obniżyło koszty wydobycia.Wreszcie myślę ze,prawdziwym cudem mogłoby być gdyby się znalazł jakiś bogaty inwestor i kopalnie zostałyby sprywatyzowane i stałyby sie prawdziwym dystrybutorem energii.A już najgorzej mnie wkurzają te madrale komentatorzy politycy którzy mówią ze Polska to kraj na "dorobku"Tyle lat po wojnie i kraj na dorobku.I jeszcze te dywagacje i zapewnienia pana Prezesa że,jak wybierzemy PIS to ta sama Polska na dorobku stanie się krajem mlekiem i miodem płynącym.Myślałam że nie wytrzymam jak tego słuchałam.Tak wogole to chyba dzisiaj nie zasnę.Moje koty patrzą na mnie jak na głupią i coraz bardziej się denerwują.Nie wiedzą co sie dzieje.A taki to spokojny był kiedyś dom.......Zyczę dobrej nocy i dobrego nowego dnia.

4 komentarze:

~Dawid pisze...

Hej, niestety kopalnie jak inne firmy jeżeli nie zarabiają muszą zostać zamknięte, UE nie pozwala państwu dotować zakładów choć LOT ma pod tym względem jakieś większe prawa, kiedyś stocznia, URSUS itp. itd. ... tak czy inaczej złoża się powoli wyczerpią lub daleko trzeba będzie kopać po węgiel, może gdyby państwo zmniejszyło koszty pracy to by coś pomogło ale przecież górnicy nie będą robić na umowie o dzieło, jak inni czasami muszą ... trudna sytuacja w biednym kraju który politycy ciągle rozkradają ... już wszytko sprzedali teraz się zacznie, nie ma wojny a 5 milionów na emigracji w pracy, sam do nich należę choć bym wolał w Polsce pracować, to tu pracy jak na lekarstwo, mam nadzieję że kiedyś się poprawi Górnikowi i każdemu, pozdrawiam

~Pani S. pisze...

Sprawa jak zawsze jest bardzo skomplikowana. Ze względu na to, że miałam rodzinę na Śląsku (także górników), często tam jeździłam. To był inny świat. Kiedy weszłam do tamtejszych delikatesów, poczułam się jak w Peweksie. Było wszystko. Tak naprawdę nigdy nie doświadczyli peerelowskiej biedy. Po 1989 roku też traktowano ich inaczej. Ale gospodarka rynkowa ma swoje prawa i górnicy muszą to zrozumieć. Inne zakłady też pozamykano i ludzie z dnia na dzień stracili pracę. Czy byli gorsi? Pozdrawiam serdecznie.

~Maryla pisze...

Pani Halinko, bardzo lubię czytać Pani wpisy. Dla mnie zawsze są bardzo interesujące i miłe, Nigdy nie komentowałam bo kiepsko u mnie z czasem, jestem przepracowana i zmęczona, ale czytam z przyjemnością. Szkoda, że ma Pani trudności z wstawianiem postów. A co do próżności, też tak mam i też w młodości nie miałam możliwości robienia zdjęć, a bardzo to lubię. Serdecznie Panią pozdrawiam, życzę zdrowia i zadowolenia z każdego dnia- Maryla

~Ewa pisze...

Jak wiele się zmieniło, od czasu, kiedy założyłaś swój blog. Pamiętasz?
Dziś już jest inaczej, z czego bardzo się cieszę.
Co do kopalń, powiem jedno, coś jest nie tak w zarządzaniu nimi. Nawet domyślam się co!
Pozdrawiam:)