niedziela, 16 listopada 2014

Kto szybko daje,ten dwa razy daje.............

Dzisiaj postanowiłam napisać o sprawach ważnych aczkolwiek dosć drażliwych i kontrowersyjnych.Rodzina niesie z sobą radośc ale,i pewne obowiązki wzgl.siebie.Przeciez sobie przyrzekamy zawierając związek małżenski ,że będziemy się wspierać na dobre i na złe,lecz nie zawsze w praktyce tego się trzymamy.Sa sprawy trudne szczegolnie majątkowe ktore nie zawsze się toczą po naszej myśli i tak jakbyśmy sobie tego życzyli.Jedni uważaja,że jeśli rodzice się czegoś dorobili powinni zawczasu rozporządzić swoim majatkiem.Niech dzieci dostana to co im chcemy dać wtedy kiedy tego najbardziej potrzebuja - kiedy są na dorobku.Warto ich także wesprzeć w okresach kiedy zmieniają swoja pozycje społeczną,rozkręcają swoj biznes.Chca rozpoczac nowa działalność.Przyznaję się ,że moje poglądy na tą sprawę są wlaśnie takie.Ale wiem ,ze nie tylko od moich dobrych chęci to zależy.Czasem osoba wspołdecydujaca ma zupełnie odmienne zdanie.Owszem,chce po sobie swoim dzieciom coś dać ale uwaza,że to co się im należy winni dostac po ich śmierci.Wychodzą z takiego założenia ,że poki dzieci licza na to,że coś po rodzicach dostaną będą o nich dbać i się starać zasłużyc na ewentualne spadkobranie.Ale sytuacje życiowe są dynamiczne.Co komu z tego,ze kiedyś może na coś liczyc,kiedy jemu akurat teraz potrzebne są srodki np. na rozkrecenie interesu czy zakup samochodu do firmy.Kredyty sa drogie.Zresztą dużym obciązeniom miesiecznym juz nie mogli by podołac.Jeśli wiedzą,że rodzice dysponuja jakimis pieniedzmi na marnej lokacie,chętnie by z tego skorzystali.Już nawet deklarują zwrot tej ewent.sumy po roku z odsetkami.Wiem,że wiele takich rozmow niejednokrotnie toczy się w naszych domach.Myślę,że ciekawie byłoby poznać moi kochani czytelnicy mego bloga Wasze zdanie na ten temat.Ja uważam ,że rodzice dziecka ktory nie jest hulaka i dobrze spokojnie zyje powinni spojrzeć na tą sprawe swoim okiem z czasu młodości.Jak inaczej ułożyłoby się im czasem życie gdyby otrzymali materialną pomoc w odpowiedniej chwili.I sama radośc z tego ,że przyczynilam się do poprawy jego bytu jest wielką satysfakcją dla mnie.Po mojej smierci nawet nie będę się z tego mogla cieszyć.Ale trudno jest przekonać nieprzekonanych.Jednak tytuł mego wpisu :Kto szybko daje ten dwa razy daje daje do myślenia.Napiszcie moi drodzy jak widzicie ten problem.Bedę bardzo wdzięczna.Napisała Hala cdn.

1 komentarz:

~Bożena Wróblewska pisze...

Też tak sądzę, "kto szybko daje to dwa razy daje", to są mądrości narodu, czyli święte słowa, zaczerpnięte z doświadczeń setek pokoleń naszych przodków. Wielu bogatych ludzi współczesnego Świata, oprócz wykształcenia, dobrego no bo kto ma kasę ten wiadomo inwestuje w dzieci / chyba że bardzo nie chcą, oczywiście te dzieci/ nic nie dają swoim pociechom, żadnej kasy na rozkręcenie interesu, żadnej kasy na mieszkanie, żadnej pensji wypłacanej systematycznie, żadnej kasy na samochód !!! - to popieram !!! to jest wychowawcze !!!!