W tym blogu: MOJ SWIAT _ZYCIE CODZIENNE...... opisuję mój świat i moje życie codzienne....... To moja cudowna mozliwość rozmowy z Wami ,dzielenie się problemami i radosciami dnia codziennego Jesteście mi bardzo bliscy i Wasze zdanie o tym co pisze, jest dla mnie bardzo wazne.Mam nadzieję ,ze bedziemy się często spotykac.Pozdrawiam serdecznie.
czwartek, 11 kwietnia 2013
Jak to było.........
27 pazdziernika 2012 roku mamy pierwszy snieg i tak z małymi przerwami,mieliśmy przez 5 miesiecy z okladem.Szare smutne te zdjecia.Raz tylko w czasie tych miesiecy mielismy takie slonce z niebieskim niebem.Szczesliwa jestem,ze nareszcie cos sie zmienia.Dzisiaj rano była bardzo duza mgła.Widocznosc raptem byla na 4 metry.Potem troszke wyszlo sloneczko.Ale podniosla sie temperatura jest juz okolo 10C na plusie.Ja zastanawiam sie nad jednym wjakiej kondycji przezyly nasze roslinki.Trudno to w tej chwili na razie ocenic.Na razie patrzyłamdzisiaj,ze wszystko jeszcze spi.Kiedy ten pierwszy snieg spadł 27 pazdziernika jakos tak czulam ,ze bedzie to ostra i dluga zima.Silnych mrozow przez długi okres nie było.Ale za to ciągła się ta zima przeokropnie.Nasza Pusia nas bardzo niepokoji.Jest osłabiona i bardzo słabo je.Moj maż dzisiaj jej kupił ładną wołowinkę.Ale tylko skosztowała.Jak tak dalej będzie trzeba bedzie ją zanieść do lekarza.I tak to w zyciu jest ciągle się cos niepokojącego przytrafia.Ja tez nie za bardzo dobrze się czuję.Czyzby mnie dopadło wiosenne zmęczenie?Po prostu brakuje słonca.Zaczyna sie okres silnych wiatrow w Bramkach.Tu wiosna ciagle wieja silne wiatry.Snieg to juz w zasadzie stopnial.Rowy melioracyjne maja malo wody.Czyli ten ogrom sniegu wchlonela ziemia.To dobrze bo juz byla strukturalna susza.Ale ja wam pisze dzisiaj same nie ciekawe rzeczy, i chyba na dzisiaj to bedzie koniec.Jeszcze po tych doniesieniach z mediow o matce ktora mordowala swoje dzieci nie moge dojsc do siebie.I jeszcze to ,ze tatus o tym nie wiedzial.I to ze,mamusia tak sobie mordowala dzieci i nikt o tym nie wiedzial.To mnie zupelnie dzisiaj psychicznie rozwalilo.Nie moge o tym przestac myslec,jesc,spac.Co sie z ludzmi dzieje.Czy to jeszcze sa ludzie?I z tym pytaniem pozostane.Bo inaczej przyjdzie czlowiekowi stracic reszte zmysłow ktore mu pozostały.Pozdrawiam wszystkich dobrych ludzi..........
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz