środa, 4 września 2013

Dalszy ciąg do poprzedniego wpisu..........

Coś niestety ,moj komputer szaleje.Wiec musze napisać ciag dalszy osobno.Zakończyłam na wizycie mojej przyjaciółki w szpitalu.Po wyjściu ze szpitala przeprowadziliśmy się do Bramek gdzie teraz mieszkamy.Bardzo chciałam aby,moi przyjaciele do nas przyjechali.Ale zawsze coś stało na przeszkodzie.W pierwszym roku ciężka choroba mojego zięcia,potem w następnym roku jego zgon.Kiedy już  bardzo chciałam aby nas odwiedzili.Córka chciała zebyśmy się jakoś ładniej urządzili.Chciała abyśmy ładniej urządzili gościnny pokój rozpakowali wreszcie wszystkie pudła.Teraz kiedy już się jako tako przygotowałam do przyjęcia długo oczekiwanych gości,mam wielkie obawy ,ze okrutny los już mi na to nie pozwoli.Ale caly czas mam nadzieję,ze jednak coś się odmieni i jeszcze zobaczę  uśmiechnietych Krysię i Jasia w progu naszego domu.Cały czas tylko kontakt telefoniczny musiał nam zastąpić nasze pogaduchy.Ja niestety nie lubię gadać długo przez telefon i bardzo mi brakuje tych naszych rozmow i wspomnień z lat radosnych.Zycie jak to zycie nie zawsze było radosne ale,zawsze wiedziałam ,że mam oparcie i kogoś kto mi dobrze życzy i nigdy mnie nie zawiodł.Bardzo załuję ,że trudno mi jest pojechać do moich przyjaciół.Ale coś będe musiała wymyślić ,zeby jednak zobaczyć Krystyne i Jasia.Wczoraj bardzo prosiłam Boga w modlitwie aby pozwolił mi jeszcze raz sie z nimi zobaczyć.Dzisiaj wydarzyło się u nas coś czego nie potrafię zrozumieć.Około godziny 11-tej pod słup ktory znajduje się tuz przy domu podjechalł młody człowiek i z torby dużej wyjąl małego czarnego kotka maleńkiego i zostawił szybko uciekając.Kotek odrazu za cel obrał naszą furtkę i chodniczkiem zasuwał prosto do domu.Maż chciał go odpedzic .Ale się nie dal. Pusia cała załamana.Kotek czuje się w domu bardzo dobrze a Pusia cala zirytowana.Nie wiem co z tego wyniknie.Kotek jest cały czarny.Najpierw się najadł.Potem napił wody wreszcie sie zalatwił w kuwecie.Nie wiemy czy to kotek czy kotka i ile sobie tygodni liczy życia .Wygląda na 3-4 miesiace.Szkoda ,że kotek nie miał kartki z informacją.Martwię się co zrobimy my dwaj starsi już ludzie z tym całym zwierzyńcem?......cdn.Hala

Brak komentarzy: