środa, 20 czerwca 2012

Nadzieja umiera ostatnia.............

Nadzieja umiera ostatnia -stara to prawda.Jednak pomimo tego trzymamy sie czasem uporczywie mysli,ze jakos to bedzie i cos gwaltownie odmieni nasza zla passe.Jakze czesto ,ulegamy takim zludzeniom,a jest jak jest,i trzeba to przyjac,ze sie kolokwialnie wyraze "na klate" i zyc dalej.Ogladalam wczoraj mecz Anglii i Ukrainy.Nie tylko dlatego ,ze jakies wiezi rodzinne mnie lacza z Ukraina,bylam tym meczem bardzo zainteresowana.Mecz byl bardzo wazny dla Anglii.Ukraina wiedziala ,ze trudno im bedzie ten mecz tak wygrac,zeby mogli wejsc do cwierc finalu.Jednak grali pieknie,dosc twardo,ale bardzo w tym wszystkim pomagali im wspaniali kibice.Mieli w nich prawdziwe oparcie.Dla mnie gol ktory padl ze strony Anglikow ,byl jednak nie za bardzo bezdyskusyjny.Jakos tak te kamery wyraznie pokazaly pozycje,ze bramka padla z pozycji spalonego.No,coz-sedzia podjal decyzje i bramka zostala uznana dla Anglikow.Trybuny stadionu pelne kibicow,pogodzily sie godnie z werdyktem.Caly czas mialam nadzieje ,ze jednak uda sie Ukrainie,strzelic gola Anglii.Grali z pelnym poswieceniem,starali sie jak mogli,lecz  zabraklo przyslowiowego lutu szczescia.Odniesli jednak jako druzyna ,wielki sukces,byli pelni nadzieji,ze moze im sie uda.Po skonczonym meczu kibice pieknie sie zachowali ,a zawodnicy po sportowemu pieknie zegnali sie z Anglikami.Szczegolnie utkwil mi w pamieci taki obrazek,kiedy zawodnik Ukrainy Szewczenka zegnal sie z swoimi kolegami klubowymi Anglikami.To bylo pozegnanie sportowych gigantow,ale jakie piekne sportowe.Wszyscy kibice smutni opuszczali stadion,nawet Anglicy zwykle bardzo zywiolowi ,jakos malo cieszyli sie z wygranej.Teraz przyjdzie nam wybrac sobie najblizsza swemu sercu druzyne i jej kibicowac z pelnym poswieceniem.Ale cos mi sie zdaje ,ze mistrzami Europy bedzie druzyna Niemiec-wszak gra tam kilku zawodnikow pochodzacych z Polski...........

Wczoraj byl upal piekna pogoda.Dzisiaj smutno,ponuro,ale o dziwo nie ma jak narazie wiatru.Temperatura wyraznie spadla.Nie ma upalu jest rzesko.Byc moze ,ze po poludniu bedzie padal deszcz.My zbieramy wode do beczek takich duzych i potem kiedy jest sucho,podlewamy glownie winorosl ktora pieknie rosnie.W tym roku pieknie zaowocowala.W ubieglym roku,pierwszy raz owocowala i winogrona byly aromatyczne slodziutkie.Nie bylo ich duzo,ale byly wspaniale.Sadzonki pozyskala sama moja corka,i to jej wielki agro sukces.Ale "general" ma w tym wielki swoj udzial.Pilnuje wszystkiego tak po "generalsku".cdn..........Hala

1 komentarz:

~http://bakhitaa.bloog.pl/ pisze...

Nadzieja - Halinko - to była moja babcia :))Maryśka