poniedziałek, 25 czerwca 2012

nie lubie poniedzialkow.............

Zaczyna sie nowy tydzien.Najpierw musze napisac sprostowanie.Otoz zmienilam niechcacy imie osoby o ktorej pisalam w poprzednim poscie.Chodzi oczywiscie o Magdalene Prokopowicz a nie Marte Prokopowicz .Wybaczcie mi taka pomylke.Tak bardzo bylam przejeta jej losem i zyciem.

Dzisiaj w Bramkach fatalna pogoda,wiatr potezny i ochlodzenie.Nawet Pusia taka chetna do biegania po polu,dzisiaj caly czas siedzi w domku.Miala zabawe  bo do domu dostal sie konik polny.Byl dla niej wielka atrakcja,ale kiedy na nia wskoczyl,juz sie zdenerwowala i zaczela na niego polowac.Trzeba go bylo dla jego bezpieczenstwa ewakuowac z domu.Mnie taka pogoda wprowadza ,w nastroj fatalny.I jeszcze te nocne sny-mowia ze sen mara Bog wiara.Tyle trudnych spraw przetoczylo sie juz przez moje zycie,ze powinno juz temu zarzadzajacemu wystarczyc.Teraz juz powinna zapanowac radosc i sielanka.Ale ,ze jest to chyba tylko moje pobozne zyczenie,-sami wiecie ile,sie moze jeszcze zdarzyc.

Wczoraj moj "general" poszedl do kosciola.Spotyka tam milych mieszkancow naszej wsi i bardzo jest dumny kiedy wszyscy sie dziwia ,ze nie wyglada na swoje lata.Daja mu jakies dziesiec lat mniej niz ma.Mysle ,ze to geny,amoze ,ze w zyciu za bardzo sie niczym nie przejmowal.To ja bylam w naszym  zwiazku -ta co sie wszystkim na zapas przejmowalam i martwilam.On zawsze potrafil przekuc kleske na sukces.Wewszystkim co nas doswiadczalo widzial dobre strony i nigdy dlugo niczego nie rozpamietywal.Na swoj wyglad w ten wlasnie sposob zapracowal.Mnie jednak z roku na rok przybywalo zmarszczek i chociaz general jest starszy o 3 lata, ja wygladam duzo starzej niz trzeba.Ja juz tego nie zmienie ,ale jestem dumna,ze mam takiego przystojniaka w domu,jest moja wielka podpora i sprawia ,ze jeszcze chce mi sie zyc.    

cdn....Hala....

2 komentarze:

~http://bakhitaa.bloog.pl/ pisze...

Twój Generał ma dobre podejście do życia :)Pozdrawiam serdecznie i życzę lepszej pogody od rana. Mojej głowie również dzisiejsza aura nie odpowiada.Nalałam sobie ratunkowy kieliszeczek koniaku - może przestanie boleć.Maryśka

~http://bakhitaa.bloog.pl/ pisze...

Halinko... puku, puk... już czwartek...Stało się coś?Maryśka