piątek, 29 czerwca 2012

Mialam goscia......

Kilka dni nie pisalam bo mialam wizyte mojej przyjaciolki z ktora znamy sie juz blisko 50 lat.Z przerwa 20 letnia kiedy kontakt zostal jakos,tak nie wiedziec,czemu zawieszony.Ale wlasnie mysle,ze tym cechuje sie prawdziwa przyjazn,ze czasem na wiele lat zamiera by sie odrodzic i wtedy ,jest dopiero o czym opowiadac i wspominac.Przyjaciolka moja nosi piekne imie Tamara i nosi bardzo ciekawe nazwisko rodowe-jedno z naznakomitszych nazwisk Polski Szeptycka.Urodzila sie na wschodzie naszego kraju i cala rodzine ma na kresach-obecnie Ukraina.Jej przezycia i koleje losu moglyby posluzyc jako scenariusz filmu.Bylby znakomity.Tematyka sensacyjno-dramatyczno melodramatyczna z cienka nutka komediowa.Gdybym potrafila pisac scenariusze,napewno wzielabym to pod uwage.Ale ,niestety nie potrafie i tak juz zostanie.W mojej pamieci pozostana dnie i wieczory przegadane prawie do switu i to musi mi na razie wystarczyc.Swietnie sie ubawilysmy kiedy ,czytalysmy ulotke  w ktorej pisze-stosowac u osob w podeszlym wieku/od 65 roku zycia/tak i tak.Wiec jestesmy juz w podeszlym wieku,a dlaczego smiejemy sie glosniej niz nie jedne mlode osoby?Czyzbysmy sie cofaly do dziecinstwa? Wszystkie absurdy zycia nas bawia smiejemy sie do rozpuku z roznych kawalow i wcale sie tak bardzo na codzien nie smucimyLubimy kiedy nam ktos powie ,ze dobrze wygladamy ,wiemy co sie nosi -co jest modne i potrafimy tez w towarzystwie naszych wnukow i dzieci  zabrac i nie przynudzac.

Dzisiaj w Bramkach piekna sloneczna pogoda z malym wiaterkiem.Jest wspaniale,a my sie musialysmy pozegnac.Moja przyjaciolka pojechala do swego letniego domu pod Lysica w Gory Swietokrzyskie gdzie czeka na nia 11 miesieczny wnuczek Mikolaj,corka i ziec ktory szczesliwie wrocil z 6 miesiecznego pobytu w Afganistanie.Jak ja to mowie chlopak nie dal sie zabic i szczesliwie wocil do domu.Podobno warunki  pelnienia sluzby przez nasze wojska a wojska amerykanskie sa jak zycie milionera do zycia biedaka bezdomnego.A kto jest kto zgadnijcie sami.?

Jada te nasze bezrobotne chlopaki do tego Afganistanu zeby zarobic troche grosza.I nigdy nie wiedza czy wroca szczesliwie do domu.Pora chyba juz zakonczyc ta bezsensowna wojne i te pseudo pokojowe misje.

Wczorajszy mecz wygrany przez Wlochow dowiodl jednego,ze pilka kopana jest gra gdzie kunktatorstwo,techniki,strategie  zawodza.Liczy sie zywiolowosc,i to ,ze sport ten jest sportem masowym.Od malego poludniowcy maja w krwi pilke nozna.Sportow elitarnych takich jak np.tenis nie rozwijaja ,a klada nacisk na to co najlepiej im wychodzi.Byc moze napisze cos nie popularnego ale ja tak mysle i chyba mi wolno.Pilka nozna jest wg.mnie sportem poludniowych temperamentow ich zwinnosci i gibkosci no i slabej dostepnosci do innych dziedzin sportu.Nie powiodlo nam sie na Euro2012 ale,jestem pewna ,ze nasze siatkarki i siatkarze jeszcze nie powiedzieli ostatniego slowa i pokaza co potrafia na arenie miedzynarodowej,czego im ja osobiscie bardzo zycze.cdn...........Hala.

1 komentarz:

~Malina M* pisze...

WITAJ HALINKO - nie ma jak przyjaźń , nie liczy dla niej się ani czas ani przestrzeń. Wyobrażam sobie te wasze pogaduszki do świtu , kresowe dusze tak mają ... tyle w nich ciepła optymizmu i chęci życia ... czyż nie taka jest Twoja przyjaciółka Tamara ... cóż nazwisko słynne - mój Dziadziu pod generałem Szeptyckim wojował, podpis generała widnieje na legitymacji odznaczenia, ta legitymacja to moja pamiątka bardzo cenna.Uśmiech Tobie i Twojej Przyjaciółce przesyłam