poniedziałek, 6 stycznia 2014

Droga do szczęścia......to tytuł filmu ktory trzeba koniecznie obejrzec.

Nie jest to film w reżyserii jakiegoś zdobywcy Oskara. Zaden wybitny,znany.Skromny film amerykanski ukazujący życie zwykłej rodziny żyjącej w Nowym Meksyku na pustkowiu.Film który wywarł na mnie ogromne wrażenie.Nie jestem specjalnym znawcą kina,ale lubię dobre kino.Lubię filmy po których cos mi pozostaje. Ten film napewno pozostanie na zawsze w mojej pamięci.Film pokazywała stacja ATM rozrywka już dwukrotnie w póznych godzinach wieczornych.Ale myslę,ze także w internecie można go znaleść i obejrzeć.Nie jest to film ,rozrywkowy,chociaz pewna dozę humoru takze zawiera.Cała rzecz dzieje się w dzikim krajobrazie Nowego Meksyku daleko od małego miasteczka w 3 osobowej rodzinie.To wszystko co dzieje się w tym filmie,jest takie inne od słynnych amerykanskich strzelanek, że aż, niewiarygodne.Obejrzałam ten film już dwa razy,dzien po dniu i obejrzę napewno raz jeszcze.Bo za każdym razem odkrywam w nim cos nowego nad czym muszę się głebiej zastanowić i pomysleć.Filmu tego nie można oglądać zmęczonym,śpiacym.Bo nie zrobi na nas wrażenia.Trzeba go uważnie obejrzeć i zwrócic uwagę na wspaniale czasem surrealistyczne dialogi,wspaniałą przyrodę,zwierzęta,stosunek ludzi do zwierzat,siłę przyjażni,miłości,poswiecenia.A dzieje sie to wszystko wśród zwykłych prostych ludzi,i pewnie dlatego tak mnie zafascynowało.Chętnie będę chciała z Wami moi drodzy czytelnicy mego bloga porozmawiać które z wątkow filmu zrobiły najwieksze wrażenie.Dla mnie stosunek mamy do corki ,nazywanej przez rodzinę "Bo "jest absolutnie rewelacyjny.W niektórych momentach ,w czasie zabawy bardzo przypominała mnie samą ,ale to taka dygresja na marginesie.Godny zauważenia jest też wątek ,choroby depresji u ojca rodziny.Wogóle bardzo polecam ten film i napiszcie ,czy podzielacie moje zdanie lub ,że się z nim nie zgadzacie.Pozdrawiam serdecznie........cdn..Hala

3 komentarze:

SweetTea pisze...

Dziękuje za bardzo miłe słowa. Moim zdaniem najważniejsze we wpisach na blogach (tak jak we wszystkim w życiu) jest to, czy coś z nich wyciągniemy, czy jakoś na nas wpłyną, albo chociaż skłonią do refleksji. Ja po odwiedzaniu Pani bloga zawsze mam w głowie jakąś myśl, albo zastanawiam się nad wątkiem który Pani porusza, nie mają tu znaczenia żadne błędy o których wspominała Pani w komentarzu pod moim wpisem, nie zwraca się na nie uwagi, gdy czyta się coś fajnego, ciekawego. Jeśli chodzi o film to nie miałam jeszcze okazji oglądać, ale zachęciła mnie Pani do tego, postaram się go znaleźć. Pozdrawiam.

~Łucja-Maria pisze...

Halinko, nie oglądałam tego filmu...
W swoich postach zawsze poruszasz bardzo ciekawe i interesujące sprawy...Wiesz doskonale, że lubię bywać u Ciebie. Wiele się od Ciebie uczę. Jesteś prawdziwą mądrością.
Pozdrawiam bardzo serdecznie:)

~Ewa pisze...

Gdzie to można zobaczyć?