czwartek, 9 stycznia 2014

Oswajanie starości od młodości.........-ale czy realne ?

Ostatnio bardzo wiele miejsca ,media poświęcają ludziom starszym 60+.Temat stał się niejako modny.Wszystko za sprawą doniesien demografów na temat gwałtownego starzenia się spoleczeństwa.Zainteresowanie duże.Tytuł mojego postu może wydawac się przewrotny. Oswajanie starości od młodości.Co mam na myśli?.Kiedyś,dawniej,było to o tyle prostsze ,że inaczej funkcjonowały w większości nasze rodziny.Rodziny były wielopokoleniowe. W jednym domu mieszkali często,i babcia i dziadek,dzieci -corki i synowie,ich małzonkowie ,ich wspolne dzieci......Szczególnie było to widoczne na Sląsku.Prawie w każdym domu Sląskim były starzyki. Dzieci od małego oswajały się z pojeciem starości.Widziały starość na codzień,żyły z nią.Widziały jak wygląda z bliska wiek senioralny.Teraz tego nie ma. Babcia i dziadek mieszkają czesto bardzo daleko.I poki nie sprawiają kłopotu rodzina ma święty spokój.Kiedy już istnieje problem w zapewnieniu,godnego życia takiej babci czy dziadka w odwodzie jest dom starców.I bardzo dobrze, seniorzy mają zapewnioną dobrą opiekę i wszyscy mają przysłowiowy świety spokój.Mnie osobiście wydaje się,że jest w tym zakresie ogromna praca do wykonania.Brak kontaktów,bieżacych z starszym członkiem rodziny rzutuje na młode pokolenie.Oni po prostu nie potrafią rozmawiać z starszymi ludzmi.Pobłazliwie traktują przygluchego już często ,dziadka czy babcię.A,przecież i babcia i dziadek mają często bardzo wiele do powiedzenia w temacie-jak zyc.Nawet wtedy kiedy,sami w życiu popełnili wiele błędów.Bardzo ważne są kontakty naszych milusinskich z babciami i dziadkami.Występy w przedszkolach ,dnie babci i dziadka ,w przedszkolach i szkołach to buduje prawdziwą więz miedzypokoleniową.Dokładnie pamiętam takie imprezy na ktore zapraszaly mnie moje wnuki.Te laurki wykonywane dla babci też jeszcze są w mojej pamieci.Duża w tym rola mam takich młodych ludzi..Bo to własnie to średnie pokolenie uczy młodych odpowiedniego odnoszenia się do"starszakow"I kiedy oni sami bedą już seniorami będą mieli jak znalazł.I tak to się kręci.Już drugi rok z kolei Wielka Orkiestra Swiatecznej Pomocy gra też dla seniorów.I tym optymistycznym akcentem kończę mój mały głos w temacie senioralnym.............cdn.Hala

1 komentarz:

~Zdzisław pisze...

Witam.Bardzo interesuje mnie temat ludzi starszych gdyż sam mam już 68lat. Pomimo wieku i problemów zdrowotnych jestem człowiekiem b.aktywnym. Ostatnio w ciągu 3 lat odwiedziłem na rowerze wszystkie miejsca w Polsce które odwiedził Święty Jan Paweł II. Sam prowadzę niewielką agroturystykę. I właśnie marzy mi się zacząć prowadzić pobyty poprawiające kondycję fizyczną i psychiczną dla osób starszych,ale najlepiej żeby ze swoimi rodzinami. Takich pobytów dziećmi i wnukami najbardziej tym ludziom brakuje. Pomysł na razie w powijakach,ale myślę,że uda mi się go zrealizować. Serdecznie pozdrawiam WSZYSTKICH 60+ :-)