czwartek, 7 lipca 2011

Nic sie nie zmienia..........

Pogoda niestety bez zmian.Jest zimno,ponuro prawie jak w poznej jesieni.Dla mnie jednak w tym wszystkim jest pociecha.Mam czas na skupienie sie nad sprawami na ktore kiedy jest pogoda nie mam czasu.Wtedy w pogodne dni spaceruje po ogrodzie tu cos wyrwe ,tam cos przytne,i mimo ze poruszam sie o kulach czuje sie pozyteczna.Kiedy nie ma pogody zajmuje sie,ogladaniem tv.czytaniem,malowaniem,serfowaniem w internecie i roznymi innymi czynnosciami gospodarskimi.Ciagle jestem w tzw.nie do czasie.Myslalam ze kiedy przekrocze magiczna 70-tke bede juz tylko czekac na smierc.Dnie uciekaja mi bardzo szybko.Wiem ze napewno juz wszystkiego co bym chciala,nie obejrze,nie przeczytam i sie nie naucze roznych tajnikow komputerowych.Nie daje mi jednak spokoju moja chec do poznawania swiata,chociazby oczami kogos innego/z relacji pisemnych/.Codziennie ogladam na portalu facebook.pl relacje z pobytu w USA mojej bratanicy Patrycji.Fascynujace zdjecia z Atlanty i z wycieczek w rozne okolice roznych stanow daja mi taka radosc jak bym tam byla razem z nia.Tych zdjec jest bardzo duzo.Patrycja jest uzdolniona artystycznie i jej zdjecia sa na wysokim poziomie.Jest niemka i wyjechala na rok do Stanow w ramach wymiany.Radzi sobie zupelnie niezle.Jest bardzo ladna i jest duma naszej calej rodziny.Jej ojciec jest moim mlodszym przyrodnim bratem z  2-giej rodziny mego ojca.Kto czytal  od poczatku mojego blooga wie o co chodzi.Troche sie oczywiscie martwilismy jak Patrycja sobie poradzi.Ale widac teraz ze obawy byly na wyrost.Doskonale sobie radzi w tym wielkim swiecie a jej zdjecia budza w nas nieklamany podziw.Zdjecia sa ulozone tematycznie,pokazuja nie tylko piekne miejsca,ale tez swiat od tylu,ten jakby gorszy,brzydszy.Mysle ze dla Patrycji to co teraz robi /majac dopiero 25 lat/bedzie jej kapitalem na reszte zycia.Bo to co jej oczy zobaczyly-a tasma filmowa utrwalila  nigdy i nikt jej nie odbierze.Ma pasje,a czlowiek ktory ma pasje jest bardzo bogatym czlowiekiem.Ja dzieki niej zobaczylam wiele wspanialych miejsc i mam poczucie jednosci znia.Jej oczy to zarazem moje oczy.Moze sie ktos ze mnie smiac ale ja tak to czuje.Codziennie ogladam jej fotografie i prosze Boga aby jej dal zdrowie i chec do dalszej pracy.Hala cdn.

1 komentarz:

~sara-maria pisze...

Halino, witam Cię bardzo serdecznie.Dzisiejszy dzień jest bardzo brzydki, lodowaty wiatr nie pozwolił wyjść na spacer.Co chwilę nadciągały czarne chmury i sypał śnieg. Znowu jest wszędzie biało.Już jestem przy 7 lipcu. Twój blog to doskonała lektura na taki brzydki dzień.Wpadam na chwilkę bo czekają mnie dalsze Twoje relacje.Serdecznie pozdrawiam