sobota, 6 października 2012

Madrosci Wschodu.........

Moim zamiarem,bylo napisanie moich spostrzezen na temat pieknego okresu w zyciu czlowieka,jakim jest stan w ktorym wlasciwie juz wszystko wolno.Stan ten to okres kiedy juz ,wszystko wiemy o zyciu,niczego sie tak naprawde nie boimy,przezylismy juz nie jedno i jakos sobie ze wszystkim lepiej,gorzej poradzilismy.Jestesmy jak to teraz pieknie nazwano SENIORAMI.Mamy sie cieszyc i zyc jak najprzyjemniej,nikomu nie wadzac.Byc pogodnymi ,aktywnymi,starszymi paniami i panami.Radzic sobie ze wszystkim jak najdluzej sami bo  przeciez nasi mlodzi ,sa tak zajeci ,ze do tego zeby sie nami interesowac i pomagac nie maja po prostu glowy.I wlasciwie chwala im za to.Bo zmusza i nie jako wymusza to na nas nasza aktywnosc,samodzielnosc.Ale jest to takze niestety okres kiedy wnaszej psychice zachodza rozne niekorzystne zmiany.Trudniej mnam zapanowac nad naszymi emocjami.

Znane nam z literatury Madrosci Wschodu opisuja nasze dolegliwosci i ich powiazania,miedzy emocjami a funkcjonowaniem naszych narzadow. i tak :

.-Gniew,agresja,zlosliwosc,pamietliwosc,nadpobudliwosc uszkadzaja watrobe i pecherzyk zolciowy.

.-Rozczulanie sie nad soba,obsesyjne przywiazanie do jakis mysli zabyrzaja prace sledziony i trzustki.

.-Zal,negatywne myslenie,pamietliwosc,melancholia, oslabiaja pluca oraz wplywaja na funkcjonowanie jelit.

.-Lek,strach,slaba wola,zle wplywaja na prace nerek.

.-Stany euforyczne,nadmierne pobudzenie emocjonalne oraz smutek dzialaja destrukcyjnie na serce.

Majac na uwadze ,ze bedac seniorem trudno jest nam zmieniac swoje przyzwyczajenia i nawyki,zeby moc dalej funkcjonowac musimy miec Madrosci Wschodu na uwadze i starac sie do tego stosowac eliminujac zle stany naszej osobowosci.

Na szczescie kazdy czlowiek niezaleznie od indywidualnej budowy,rozwoju intelektualnego i osobowosci jest w stanie pobudzic wlasna wole do zmian i przeorganizowania wlasnych zachowan.Wystarczy tylko chciec nad soba pracowac.Zle myslenie i melancholijne nastroje zastepowac dobrymi oraz logicznie analizowac przyczyny pojawienia sie emocji zlych,i przedewszystkim wierzyc ,ze to zacznie dzialac.I wtedy nasze zycie"starszaka" bedziemy mogli zaliczyc do niezwykle udanego okresu naszego zycia.Czego i Wam i sobie serdecznie zycze.Wszak wszyscy kiedys bedziecie "starszakami".....cdn.Hala

2 komentarze:

~Ella pisze...

Wiesz dlaczego Cie nienawidzę, mamo? Bo zrujnowalas mi z ojcem zycie, od najmłodszych lat byłam waszą pacynką, którą okłamywaliście, a na wasze polecenie osoby z mojego otoczenia robiły dokładnie to samo. I tak od 39 lat. Rodzina - ciotki, wujkowie, dziadki, sąsiedzi, moje kolezanki i wasi znajomi. Moje zycie to jedno wielkie kłamstwo. A ty, suko, tylko podsuwałas mi kolejne osoby, które miały kontynuować wasze dzieło. Jesteś gnidą.

~Halina pisze...

Nie rozumiem wogóle oco chodzi.Chyba się kobieto pomyliłas i nie po ten adres chciałaś to napisać.