sobota, 29 grudnia 2012

Fakty nad ktorymi przechodzi sie latwo...........

Rano kiedy sie obudzilam i spojrzalam za okno zobaczylam szarosc -byl szron i drzewa byly nim calkiem pokryte.Poprzedniego wieczora bardzo spadla temperatura otoczenia po cudownym slonecznym prawie wiosennym dniu.Szadz na drzewach czy szron /nigdy tego nie rozrozniam/ utworzyly bajkowy widok na drzewach i otoczeniu.Po kilku minutach ukazalo sie slonce.Wstal piekny dzien.Teraz kiedy pisze te slowa jest juz ponuro,nieciekawie ,jakby mial padac snieg czy deszcz.W tej chwili w Jedynce Polskiego Radia jest piekna audycja wspomnieniowa o Annie German .Wspanialej piosenkarce obdarzonej sowicie kilkoma talentami.Pieknie spiewala,komponowala piosenki,pisala teksty,bedac jednoczesnie wyksztalconym na Uniwersytecie Wroclawskim -geologiem.O Annie German wspaniale sie wypowiada jej wielki wielbiciel i admirator Tomasz Raczek.Kult jej u kosmonautow rosyjskich siega doslownie bardzo wysoko bo az do kosmosu.Wszystkie zalogi kosmonautow mialy na pokladach kosmicznych jej plyty.Byli nia zafascynowani,zreszta jak prawie caly narod rosyjski.Bardzo ja rosjanie pokochali i do tej pory jej wznawiane tam plyty rozchodza sie jak swieze buleczki.Jej powrot po ciezkim wypadku samochodowym to wlasciwie cud.Udalo jej sie znowu wrocic na estrade,ale,niestety na krotko.Smiertelna choroba zaatakowala ja w pelni sil tworczych.Niestety ,ta walke przegrala.Pozostaly nam tylko jej piekne piosenki i ksiazka o jej zyciu .Teraz po kilku latach wyszlo jej nowe uzupelnione o piekne zdjecia wydanie.Jest juz kilka dni po swietach .Swietach ktore bardzo szybko minely.Ja bede je jednak bardzo dlugo i trwale pamietac z kilku powodow.Pierwszy bardzo wazny powod to wiadomosc ospodziewanym powiekszeniu sie rodziny.Jeden z powodow ktory mnie bardzo poruszyl -wypadek przy pracy .Zapalil sie tluszcz w rondlu przykrytym ktory powinien byl zostac zamkniety az do wystygniecia  i nic by sie wtedy nie stalo.Ale ja go odkrylam -wybuchnal plomien na metr wysoki ,wtedy moj maz zlapal ten rondel i wlal do niego wody i wtedy juz bylo zle.Plomien mial okolo 1,5 metra wysokosci-wybuch byl niezly.Tak to chcialam spalic w wigilie dom.Bylam zalamana i teraz kiedy o tym pisze  i przypominam sobie te momenty,nie moge dojsc do siebie.I jaka to dla nas przepowiednia.Moja mama byla bardzo przesadna .Bardzo przykladala wage do roznych znakow i wierzen.Ciekawe co by o tym powiedziala-co to zdarzenie nam przepowiada?Moze Wy moi drodzy czytelnicy wiecie co to zdarzenie nam przepowiada? cdn......Hala.

2 komentarze:

~Łucja-Maria pisze...

Witaj Halinko!
Taki pożar w domu w wigilię to może jest jakiś znak, ale nie pomogę Ci w jego zrozumieniu...Nie znam się na snach, przepowiedniach i znakach...
A wiesz, że miałam podobny przypadek? To było kilka lat temu. Całe mieszkanie przeszło generalny remont. Część szafek w kuchni było już zawieszonych a kuchnia wymalowana była na...biało. Na obiad Erykowi zrobiłam kaczkę z jabłkami, Ja nie jem kaczki ani indyka... A jak wiesz kaczki lubą być dosyć tłuste.
Przygotowałam obiad, zjedliśmy . Na minute wyszliśmy z Bellusią na podwórko. Tak chwila przedłużała się...Po półgodzinie kiedy weszłam na klatkę, zdębiałam. Cała była w czarnym dymie...Hol, świetlica, kuchnia była w czarnym śmierdzącym dymie, widziałam ogień...Płonęła szafka. Zapomniałam wyłączyć gazu. Długo ryczałam, żal było mi Eryka. Wiele się napracował przy układaniu, zawieszaniu szafek, Oczywiście kuchnia była do malowania a szafka do dorobienia.
Halinko, całe szczęście, że Tobie nic się nie stało.

Droga Halinko, z okazji Nowego Roku Tobie i Twojej Rodzinie życzę przede wszystkim zdrowia, miłości, radości, ciepła i wszelkiej pomyślności.
Serdecznie pozdrawiam
Lusia
Ani jednego słowa wyrzutu, to mnie najbardziej denerwowało...

~Maryśka pisze...

Jako programowa optymistka nie wietrzę w tym nic złego. Najważniejsze, że dobrze się skończyło a nowy rok będzie pewnie gorący, wybuchowo ciekawy, I takiego Wam życzę :)