poniedziałek, 11 lutego 2013

Co ostatnio przeczytalam...........

Jestem swiezo po lekturze ksiazki wydanej w roku 2007 przez Wydawnictwo Swiat Ksiazki o tytule :"Kiedy kochasz gniewnego czlowieka"Poniewaz czesto zadaje sobie pytanie -jak sobie radzic z wybuchami zlosci?Postanowilam troche sie nad tym zastanowic.Skutki gniewu sa duzo powazniejsze ,od jego przyczyn.Jednym z glownych skutkow emocjonalnych zlego gniewu jest gleboki smutek.Smutek doswiadczany zarowno przez osobe wybuchowa,jak i przez ofiary jej nieopanowanego dniewu.Smutek ten wynika nie tylko z przykrych przezyc,ale rowniez z mysli o tym co utracilismy.Jak bardzo brakuje nam harmonii i poczucia wiezi w stosunku do naszych najblizszych.Gniew jest jakby zlodziejem ktory nas pozbawia bliskosci z innymi ludzmi za ktora tak tesknimy.Taki gniew jesli jest doswiadczany w mlodosci,zostawia w nas blizny na cale zycie.Pozatym ofiary doznajace silnego gniewu w mlodym wieku,same czesto sa w przyszlosci jego sprawcami.Wiele badan naukowych wykazalo dosc przekonujaco,ze toksyczny gniew,zarowno ten tlumiony jak i wyrazony atakiem gniewu ,wiaze sie z zwiekszonym ryzykiem choroby wiencowej lub zawalu serca.Niestety,u wielu mlodych ludzi coraz czesciej obserwuje sie toksyczny gniew.Gniew taki nie raz przechodzi w rodzinach z pokolenia na pokolenie.Jedna z przyczyn jest to,ze czesto rodzice i dzieci maja podobny temperament,a ponadto dzieci ucza sie radzic sobie z swoimi uczuciami ,w taki sposob,jak robia to ich rodzice.Gniewni ojcowie czesto wychowuja gniewnych synow.Nadal czesto ofiarami toksycznego gniewu sa kobiety.Wiele z nich doswiadcza gniewu ze strony swoich partnerow.Zeby dowiedziec sie,jak sobie radzic-wtedy kiedy kochasz gniewnego czlowieka -przeczytaj wyzej wspomniana ksiazke.

Ja niestety,dzisiaj  doznalam wielkiego "gniewu" za przyczyna swojej dalszej rodziny.Zadzwonila do mnie cioteczna siostra z Bielska aby zapytac sie co bylo przyczyna smierci naszej wspolnej ciotecznej siostry mieszkajacej z duza rodzina w Niemczech.Wiedziala tylko prze kogos z dalszej rodziny ,ze podobno stalo sie to okolo Nowego Roku.Kiedy ta osoba zmarla zyla ,utrzymywaly kontakt bardzo czesty.Przykre ,ale ja mysle ,ze jest to po prostu obowiazek-powiadomienie rodziny o odejsciu kogos z rodziny.Jak mozna sie tak zachowac.Mysle ,ze dobrobyt jak maja w Niemczech przeslonil im,juz caly swiat.Sa tacy samolubni.Malo rodzinni .Liczy sie tylko kasa ,dobrobyt,wspaniale urlopy w cieplych krajach.Zmarla byla siostra mego ojca i matka chrzestna obojgu moich dzieci.Zmowilam dzisiaj za nia modlitwe i za jej dzieci.Bo chyba ,nie widza co czynia.Oj!Wylalam w ten internet swoja zlosc.Tym bardziej ,ze miedzy nami byly poprawne stosunki.Nie jakies nadzwyczajne -ale poprawne.Wiec nie rozumiem o co chodzilo.Czy o calkowite zerwanie zwiazkow z Polska bo juz z nich tacy super Niemcy.No coz Kasi z Bielska przykro,mnie tez i moim dzieciom tez bardzo przykro.Przepraszam ewent. czytelnikow za osobiste wynurzenia ale nie moglam sie pohamowac.....cdn.....Hala

Brak komentarzy: