wtorek, 5 lutego 2013

Nigdy nie jestesmy tak dobrzy,jak o sobie myslimy,ani tak zli jak o nas mysla inni..........

Dzisiaj byla u nas wizyta duszpasterska.Trzeba bylo wstac wczesnie aby,przygotowac dom na przyjecie goscia.Kiedy maz wlaczyl odkurzacz Pusia natychmiast sie schowala.Nie lubi warkotu odkurzacza.Nie lubi tez gosci.Zupelnie ja nie interesuja.Chowa sie w swoje tajne miejsca i dopoki gosc nie wyjdzie wcale sie nie pokazuje.Tak bylo i tym razem.Nasz ksiadz proboszcz parafii pod wezwaniem Ojca Maksymiliana Kolbe w Bramkach to mezszczyzna slusznej postury i wzrostu.Pogodny,zawsze usmiechniety nie zaden tam smutas,bardzo serdeczny.Od rana szykowalismy sie aby go serdecznie przyjac.Ztej okazji nawet moj maz wreszcie sie przylozyl do sprzatania.Wszystko lsnilo.Proboszcz przyszedl w samo poludnie.Serdecznie nas powital i porozmawialismy jak dobrzy znajomi.Spieszyl sie,bo musial jeszcze dzisiaj zawiezc swoja mamusie do Warszawy do lekarza.Oj!bardzo mu mama ostatnio choruje.Jest w moim wieku.Wychowala 3 synow.Dwoje ksiezy i jednego ktory sie ozenil.Jeden z ksiezy niestety w ubieglym roku zmarl.Wyobrazam sobie co ta drobna kobieta przeszla .Nie ma przeciez dla matki gorszej rzeczy jak smierc jej dziecka.Bardzo ja szanuje i zyczliwie o niej mysle.Nasz proboszcz bardzo mi przypomina mojego serdecznego kolege tez ksiedza.Tez wysoki postawny chlop.Niestety juz w ub.roku odszedl do Boga.W takiej parafii jak tu nasza gdzie jest jeden ksiadz to ma on pelne rece roboty.Napewno sie nie nudzi.Poszerza swoja wiedze i opiekuje sie organizacja Caritas.Pracuje tez na rzecz podopiecznych duzego Domu Pomocy Spolecznej dla uposledzonych umyslowo.Miesci sie on w Bramkach w pieknym miejscu.Jego siedziba jest piekna budowla w stylu palacowym.Otacza ja piekny ogrod gdzie podoopieczni DPS  pielegnuja kwiaty i warzywa na swoj uzytek..Po wizycie  duszpasterza poczulam sie lepiej.Od kilku dni mialam poteznego "dola"-kaca moralnego.Nie bede sie rozpisywala dlaczego?Bo i po co?Bylo minelo.Trzeba wrocic do rzeczywistosci i zyc dalej.Ale motto mego postu bedzie mi to stale przypominac.Mam nadzieje ,ze jakos sie uporam z swoimi demonami i wroce do rownowagi..Idzie przeciez wiosna.Jak pisala wczoraj jedna z moich znajomych-azalia 60 koty sie juz marcuja a to znak ,ze wiosna tuz,tuz.Bardzo podoba mi sie styl w jakim pisze.Bardzo zdolna z niej osoba.Wielka radosc sprawiaja mi komentarze moich znajomych- Lusi z Czarownego Swiatu.Lubie bardzo czytac jej blog "napotkane perelki"To prawdziwe perelki te jej posty z czarownych miejsc swiata.Jak pieknie potrafi laczyc z soba dwa swoje blogi Hania dwojga imion Malinka.Jest uzdolniona ogromnie i literacko i artystycznie.Tak naprawde to nie dorastam do piet,tym moim znajomym.Jeszcze moja pierwsza poznana mi znajoma -z "skarby zony dziadka" mila Marysia,pomogla mi zrozumiec co to jest pisanie bloga.To co ona robi to jest juz mistrzostwo.Lubie tez bardzo malzenstwo Gontow.Ich Owsikowe gawedy zawsze mnie rozbawiaja.Maja swietne poczucie humoru .Wspanialy tandem malzenski.To co wymienilam to moje najwieksze fascynacje,i oby starczylo mi sil i zdrowia aby byc blisko nich.,czytac ich swietne blogi.Smiac sie ,cieszyc sie,poprostu z nimi byc..........cdn.....Hala....To zdjecie zrobilam komorka z okna swego domu.Z lewej strony jest nasz kosciol......

2 komentarze:

~azalia pisze...

Halinko, jak dobrze, ze zmieniłaś kolor tła. Lepiej się czyta, oczy tak nie bolą, a pisanie komentarzy o całe niebo lepsze. Poza tym jasny kolor jest przyjazny dla psychiki, bo czarny był przygnębiający. Podziwiam Twoją fotkę. Myślałam, że to z jakiegoś folderu, a to zdjęcie z komórki. Jest naprawdę świetne. Piękne kolory i gra światła. Moja komórka też robi dobre fotki, tylko jest dość leciwa i nie mam programu, żeby je wgrać do komputera i bardzo nad tym boleję. Bardzo lubię robić zdjęcia.
Dziękuję Halinko za miłe słowa o moim blogu i o mnie. Życzę Ci poprawy nastroju i zakopania dołów. Pozdrawiam serdecznie

~Maria pisze...

Witaj Halinko........notkę już czytałam poprzednio ale wiesz jak u mnie z czasem i dopiero dzisiaj skreślam parę słów z pozdrowieniami do ciebie. Miło ,że wspominasz o mnie cieszy mnie to bardzo - ileż to lat już się znamy wirtualnie - kupę czasu, ale wieże , że nadejdzie jeszcze taki dzień że się uściskamy . Ty się tylko nie zamartwiaj . Podziwiam szatę blog jest dużo lepiej przejrzysty.........uściski posyłam .