sobota, 25 sierpnia 2018

Bramki 25 sierpnia 2018 roku Och,okropne to moje pisanie..........

Bramki 25 sierpnia 2018 roku . Wyobrażam sobie co nie jedna, czy nie jeden z Was sobie myśli o moich codziennych grafomańskich popisach.Wybaczcie mi moi kochani,ja bardzo lubię pisać.  To moja rozmowa,z Wami moimi czytelnikami. Całe swoje życie zmagam się prawdopodobnie, z dysleksją i dysgrafią czy, jak je tam zwał - te choroby, o których wtedy nikt nie miał zielonego pojęcia.  Kiedy byłam dzieckiem ,miałam ogromne kłopoty z językiem polskim W czasie okupacji mówiliśmy po niemiecku,w domu po polsku. Ciągle miałam problemy. Mieszkaliśmy na Sląsku i język potoczny, też był inny niż język polski w szkole. Potem w Liceum doszedł jeszcze j,rosyjski, łacina,i jęz.angielski jako ,że nasz pan dyrektor Liceum uczył nas tego języka. W czasie okupacji był w oflagu Angielskim i znał dobrze ten język i próbował go nas nauczyć. Często piszę jak się potocznie mówi  -masło maślane. Dopiero dzisiaj przeczytałam, jak się pięknie popisałam ,w pierwszym zdaniu wczorajszego wpisu. Ale co tam, -  liczy się chęć bycia z Wami w kontakcie .Mam nadzieję ,że będziecie mnie jednak czytać i czasem ,coś tam w komentarzu o tym, napiszecie. Dobrej soboty. U nas dzisiaj leje, ale deszcz był bardzo potrzebny. Napisała Halina cdn.




To dla was ,nieudolne ale moje własne.......

1 komentarz:

Mariaokmar pisze...

Masz talent Halinko...wszystkie bardzo ladne. U nas dzisiaj zimno i pada deszczyk cieplo zle zimno zle.Milej soboty zycze oby jutro bylo lepiej...pozdrawiam.