czwartek, 20 lutego 2014

Dlaczego narody nie mogą żyć w zgodzie..?Czy to jest aż,takie trudne?......

Teraz kiedy obserwujemy gwałtowną eskalację ,podobno mających pokojowe podłoże manifestacji.Musimy sobie zadać pytanie dlaczego,teraz na świecie ,tak łatwo dochodzi do niekontrolowanych wybuchów gniewu społeczeństwa?Czyżby już wszyscy żyli jak na bombie?Wyczerpała się już całkowicie nasza cierpliwość.A może,my już wogóle nie mamy,do nikogo i niczego cierpliwości.Nieobojętna jest też,nasza przywara narodowa -lubimy mieć swoje na wierzchu.Przypadek opisany w filmie "Sami swoi"jak to Pawlak z Kargulem,jest tego dobrym przykładem.Sprawiedliwość ma być,ale po naszej stronie.Ogolnie to lubimy się kłócic.Dzisiaj już wiemy ,że gdzie dwoch polaków nad czymś dyskutuje,są aż trzy rózne zdania na ten temat.Zwrociłam dzisiaj uwagę,na pozorną wydawałoby się sprawę.W Warszawie wydaje się tzw.ulgi dla większych rodzin .Upoważniają one do tanszych biletów do komunikacji miejskiej ,teatrow,wystaw itp.Są to tzw karty warszawskie.I już rozpoczęła się awantura.Ci ktorzy są tych ulg pozbawieni już zaskarżają tą ustawę do Trybunału Konstytucyjnego jako niekonstytucyjną ustawę.I tak w kólko ciągle nie mogą się pogodzić w żadnej sprawie. Wczoraj pierwszy raz /co było ogromnym zaskoczeniem/ Sejm RP okazał się jednomyślny .Przyjęto przez aklamację stanowisko naszego sejmu,rzadu i spoleczenstwa w sprawie UkrainyPan Prezes Kaczynski bił brawo Panu Premierowi Tuskowi.To co co się dzieje w tej chwili na Ukrainie całkowicie wymknęlo się z pod kontroli.Nie wiem,jak to wszystko się skonczy?Tego w tej chwili nikt nie jest w stanie przewidzieć.Zginęło tyle ludzi.Jest bardzo duzo rannych.Wszyscy są przekonani o słuszności swego postępowania.Brak jakiejkolwiek woli do kompromisu,determinuje pozytywne zakonczenie sprawy.Wszyscy popełnili błędy w tej sprawie,i wszyscy powinni uderzyc się w piersi i szukać wyjścia z trudnej sytuacji.Tymczasem ci którzy walczą na Majdanie są zdeterminowani.Oni po prostu nie widzą wyjścia z tej sytuacji.Poniewaz nie ma tam jednego autorytetu,który mogłby im,coś wyjaśnić,wytłumaczyć,.Te młode rozpalone głowy,potrzebują autorytetów.Kto moglby to zrobić.Na razie nikogo takiego,nie widać na horyzoncie.Ja się zupełnie nie znam na polityce,ale tak zdrowo rozsądkowo myślę sobie,ze ci  niby przywodcy opozycji,powinni popracowac nad tymi młodymi aktywistami z tłumu.Wybrać kilku najbardziej aktywnych i powierzyć im ważne zadania i już łatwiej byłoby rozgrywać pewne sprawy.Ktoś musi nad tym w koncu zapanować.Skąd sie wzieli ci snajperzy z bronia palną?To jest straszna sprawa brat zabija brata.Ale kiedy w narodzie odradza się nacjonalizm ,nie ma się czemu dziwić.Gloryfikowanie postaci Stepana Bandery przyniosło śmierć czasem zupełnie niewinnych ludzi na Majdanie.I to jest wina tych którzy na to zezwalają......cdn. Hala.wa

2 komentarze:

~Malina_M pisze...

hALINKO - TO CO SIĘ DZIEJE NA NASZYCH OCZACH JEST TAK NIEWYOBRAŻALNE ŻE WYDAJE SIĘ, ŻE TO FILM , Ato nie film ... brat brata zabija. Ech - kiedy pomyślę o Lwowie o moim kochanym Złoczowie ... co to będzie, co jeszcze zgotuje los ... pamiętasz - kiedyś Nałkowska pisała "ludzie ludziom zgotowali ten los" to nie automaty wydają rozkazy, nie automaty pociągają za spust ... to ojcowie zabierają dzieciom ojców ... ludzie przestali wierzyć w istnienie szatana , a czym jest taka nienawiść ???
HALINKO - ZAPALIMY ŚWIECZKĘ o 20-tej

~Joanna pisze...

Jestem z pokolenia, które urodziło się po wojnie, moi rodzice przeżyli ją jako dzieci. W moim domu bardzo doceniało się to, że żyjemy w czasie pokoju. Po wszystkich okropieństwach wojny myślałam, że ludzie się opamiętają i będą dążyć by nigdy nie powtórzyły się te tragiczne czasy.Ale to były tylko takie dziecięce mżonki. Najgorsze konflikty to wojny bratobójcze, rodzina mojego męża musiała z tego powodu opuścić swój kraj, dziadkowie męża nigdy nie zobaczyli już swojej ukochanej wioski, zmarli w Polsce. Boli mnie, że ludzie nie umieją się porozumieć, cierpią na tym zwykli przeciętni, szarzy obywatele - nic nie znaczące jednostki. Ale te jednostki to czyjś syn, ojciec czy brat. Nienawiść to najgorsze uczucie, nie pozwala racjonalnie myśleć. Możemy tylko apelować o opamiętanie, o nie nakręcanie spirali nienawiści, o natychmiastowe zaprzestanie rozlewu krwi, ale czy to odniesie jakiś skutek? Mleko już się rozlało....