sobota, 25 lutego 2012

co nowego w Bramkach.....

Wlasciwie to nie bardzo wiem.Moje wiadomosci ograniczaja sie jedynie do tego,co widze za swoim oknami.Poniewaz mamy okna na cztery strony swiata ,to czasem cos niecos mozna zobaczyc.Stopnial snieg  i na opuszczonej posesji ukazal sie oplakany widok.Duze smietnisko.Przykro mi bardzo,ze mieszkancy maja takie male poczucie estetyki i piekna i tak za nic maja apele o nie wyrzucanie smieci byle gdzie.

Moj "general"ktory jest glownym zaopatrzeniowcem naszej rodziny przyniosl dzisiaj newsowa wiadomosc.Otoz sympatycznemu wlascicielowi "Sklepu u Darka" urodzil sie upragniony syn.Ma  dwie coreczki i teraz doczekal sie syna.Czyli przybyl nowy mieszkaniec Bramek.Serdeczne gratulacje.Prowadzenie sklepu na wsi to bardzo ciezki kawalek chleba.Teraz,kiedy ludzie maja samochody a,markety dosyc blisko trzeba sie dobrze nauwijac aby,zdobyc klienta.Sympatycznemu Panu Darkowi serdecznie kibicuje,aby dal sobie rade i dalej sie pieknie rozwijal.Bedzie mu to bardzo potrzebne

Nasz mily sasiad Pan W jakos dochodzi do siebie po smierci syna.Jego krzatanina wokol domu jest dla nas wielce mobilizujaca.Myslimy jak on,starszy przeciez od nas moze?to i my mozemy i bierzemy sie do roboty.Wiatr ktory hula od kilku dni pieknie osuszyl teren i moze w tym roku nie bedzie w naszej piwnicy wody.Kotka Pusia otwarla sezon wiosenny.Wyszla na dwor i odrazu postanowila sprawdzic swoja kondycje.Zaliczyla dwa wejscia na drzewa,i wcale nie miala klopotu z zejsciem.Czyli z jej kondycja jest dobrze.Codzienne cwiczenia w lapaniu zajaczkow nie poszly na marne.Spotkala swoje znajome kotki,przywitala sie ,ale grzecznie wrocila do domu.Mysle ,ze jeszcze nieraz zaskoczy nas gwaltowna zmiana pogody,ale juz blizej lata jak dalej..........cdn.Halina

2 komentarze:

~sara-maria pisze...

Halino, witam serdecznie. Widocznie coś w tym jest, że nadajemy na tych samych falach.Coś ostatnio masz dosyć dużo czasu. Dwa wpisy w ciągu jednego dnia?Ja zaczytałam się w Twoich starszych wpisach i Toja postać staje mi się coraz bliższa.A co do komentarzy...Każdy jest mi bardzo drogi.Cieszę się jak jest napisane nawet jedno słowo.Dzisiaj wolny dzień więc i spraw domowych trochę się nazbierało.W całym ogrodzie zostały łaty śniegu. Jest bardzo mokro...Serdecznie pozdrawiam

~http://bakhitaa.bloog.pl/ pisze...

Witaj Halinko w niedzielny poranek. Dziękuję za słowa otuchy zostawione na moim blogu. Każdy ich potrzebuje, a w takim dniu, jak wczorajszy (mój wczorajszy) to już szczególnie. Mama została jednak w szpitalu. Ma zapalenie płuc. Dopiero przed 23.00 wróciliśmy ostatecznie do domu.Maria