piątek, 3 lutego 2012

dzieje sie wokol.............

Po wczorajszym horrorze z piecem do ogrzewania domu dochodzimy do siebie.Bylo bardzo nerwowo.Mroz coraz wiekszy,piec wylaczony.Nie bylo nam za wesolo.Pan ktory mial sie ta awaria zajac,nie mogl sobie poradzic z iloscia zlecen na naprawy.Powiedzial ze sie postara ,ale gwarancji na to ze zdazy jeszcze w dniu wczorajszym nie dawal.Jednak sie udalo i o godz.19-tej piec zostal ponownie wlaczony i po kilku godzinach rozkoszne ciepelko nas utulilo do snu.Dzisiaj  o godz.10-tej wpadla do nas corka z alarmem aby"general" poszedl do naszego sasiada.Miala od niego telefon ze cos sie dzieje z jego synem i juz wezwala pogotowie ratunkowe."General" poszedl a za nim przyjechalo pogotowie.Okazalo sie ze syn Pana W. juz nie zyje.Po chwili przyjechala policja.Nie wiem kto ja wzywal ,chyba ci z pogotowia?.Niedlugo potem,zjawili sie synowie,ktorzy raczej nigdy nie odwiedzali swego dziadka.Ale jest majatek wiec trzeba trzymac reke na pulsie.Tak to juz jest .Do pomocy nie bylo nikogo.Dziadek sam borykal sie z uciazliwym synem.Zaistniala jednak ewentualnosc spadku i cala rodzina zostala postawiona na bacznosc.W taj chwili a,jest godz.15 ta kilka samochodow parkuje pod brama domu Pana W.Bardzo mi zal bylo syna Pana W.byl to bardzo skadinad  fajny czlowiek uczynny,pracowity /oczywiscie kiedy Pani Wodka na chwile mu odpuscila/bardzo sympatyczny,zlota raczka.Nie wiadomo jaka byla przyczyna jego odejscia,ale bardzo szkoda ze tak sie to skonczylo.Dlugo bede pamietac ten dzien 3 luty 2012.Jakos tak rok po roku ktos na tej naszej Bajecznej nas zegna............cdn.Hala

4 komentarze:

~sara-maria pisze...

Halino, to mieliście nerwowy, pełen emocji dzień.No cóż, nasze życie tutaj na Ziemi składa się nie tylko z radości,przyjemności ale jak dobrze wiesz z trudów, kłopotów,nienawiści, złości, zazdrości...To jest nasze życie...A obecnie w dalszym ciągu mróz trzyma solidnie...Powiem Ci szczerze już czekam z utęsknieniem na przyjście wiosny.

~sara-maria pisze...

Halino, to mieliście nerwowy, pełen emocji dzień.No cóż, nasze życie tutaj na Ziemi składa się nie tylko z radości,przyjemności ale jak dobrze wiesz z trudów, kłopotów,nienawiści, złości, zazdrości...To jest nasze życie...A obecnie w dalszym ciągu mróz trzyma solidnie...Powiem Ci szczerze już czekam z utęsknieniem na przyjście wiosny.

~Hala pisze...

Cos mi szwankuje komputer.Ale moze sie uda napisac.Ciesze sie ze skomentowalas moj post.Wiesz ja to tak pisze,dla siebie zeby sie z kims podzielic swoimi problemami nawet z wirtualna osoba w mysli.Tak naprawde nigdy nie liczylam na realny odzew.Ale jak sie ktos odzywa to bardzo sie ciesze.Napisz cos o sobie.Bo o mnie jak przeczytasz starsze posty to bedziesz wiedziala..Jestem juz mocno starsza osoba i komputery sa dla mnie zagadka.W pracy mialam jeden,dwa,programy isie nie zaglebialam.Zreszta nie bylo internetu.Musze czesto korzystac z pomocy corki ,a mlodzi ciagle nie aja czasu.Tak ze sie nie dziw ze nie tak jak nalezy pisze ale,sie poprawie.

~http://www.maria.bloog.pl/ pisze...

Na każdego z nas przyjdzie czas tylko , że nie znamy ani dnia ani godziny. Wiem jak to jest jak jest w mieszkaniu zimno doświadczyłam tego niedawno tak samo - piec się rozstrzelnił gdzieś i trzeba było naprawiać dobrze , że dzisiaj są środki do wszystkiego za parę godzin było po wszystkim i znowu było ciepło. Pozdrawiam Halinko niedzielnie.