piątek, 1 marca 2013

Przewaga rozsadku nad checiami............

Ostatnie dni spedzilam nad komputerem.Moj komputer chodzi ostatnio bardzo wolno,jest  mi nie posluszny.Jest mu potrzebny dobry lekarz.Poniewaz postanowilam przetestowac,wszystkie dostepne dla blogierow Onetu,szablony /przy wolnym komputerze/zabawe mialam przednia.Jesli mi sie podobala szata graficzna to nie obslugiwal widgetow o ktore mi chodzilo.Jesli chodzi o kolory i ich konfiguracje wybor dla mnie byl bardzo maly.Byl taki blog ktory mi sie podobal ,ale edytowal tekst takimi malymi literkami i nijak sie nie dal zmodyfikowac.Rowniez podobal mi sie szablon ciemny czarny,ale ja juz taki mialam prawie 1.5 roku wiec juz  nie chcialam ciemnego koloru.Wogole ,dla mnie wszystko to jest wiedza tajemna,bardzo tajemna.Wobec powyzszego koncze juz ta zabawe i pozostaje na jakis czas z tym co mam.Jest to szablon Arjuna X.Blog ascetyczny taki spokojny ,powiedzialabym elegancki ale,nie przykuwajacy wzroku.Moze kiedys zrobie cos bardziej szalonego.Bardzo mnie kreci zrobic  cos dziwnego.Kiedy ogladam te wszystkie piekne szablony moich kolegow i kolezanek na blogach innych platform-jest mi bardzo zal,ze nasz Onet ma taka skromna w sumie oferte.

Dzisiaj w Bramkach pogoda =starcie dwoch swiatow.Rano sloneczko i dosc cieplo.Teraz chmury sniezne zupelnie zimowe.Obnizyla sie tez temperatura.I tak naprawde to przed nami,jeszcze trzy miesiace byle jakiej pogody.Moze byc jednak w tym czasie kilka dni ladnych,ale to w naszym kaprysnym klimacie wyjatek z reguly.W maju kiedy sa do czerwca najdluzsze dni tez czasem nas nekaja deszcze,i zimno.Od konca czerwca juz dnie sa coraz krotsze i wieczorne dlugie spacery coraz mniej atrakcyjne.Kiedy oglada sie tylko swiat przez okna,chcialoby sie ogladac wesole obrazki.Wtej chwili jest szaro ponuro.Z mego pokoju mam widok na autentyczny step,trawa z roku na rok porasta nowa trawe i mamy step.Chetnie ale za to,gniezdzi sie w tej trawie zwierzyna sa bazanty,zajace szaraki,i czesto przychodza sarenki zeby sie posilic.A kiedy sie wszystko zazieleni,i zakwitna kwiaty bedzie juz pelnia szczescia.Ale jeszcze musimy poczekac.Jak obserwuje naszego sasiada Pana W.to wiem ,ze rychlo juz bedzie wiosna.Bo nasz sasiad juz sie krzata po obejsciu.Zawsze jest pierwszy,mimo swoich lat.Pierwszy odgarnial snieg i pierwszy tez pracuje w ogrodku.Bardzo bym chciala aby, sie cos dzialo za moimi oknami.Moze na tych dzialkach sie wreszcie ktos pobuduje.Ale teraz kiedy taki marazm ekonomiczny-brak pracy,kredyty bardzo drogie.Nie ma na to wiekszych szans.Jest kolo nas bardzo bliziutko naszego ogrodzenia piekny architektonicznie atrakcyjny maly palacyk .W otoczeniu swierkow ,sosen ,stoi sobie takie cudo.Calkowicie niszczeje,az sie prosi aby sie ktos tym zajal.Wlasciciel zmarl a spadkobiercy sie miedzy soba nie moga dogadac i tak piekna posiadlosc niszczeje.Latem zrobie zdjecie tego pieknego miejsca i wam je pokaze.Na razie koncze te moje rozwazania i prosze o zabranie przez moich czytelnikow,glosu na temat zmian na blogu cdn.........Hala.

2 komentarze:

~łucja-Maria pisze...

Halinko, mam prawie nowy komputer. Kupiony w lipcu 2012 r.
Ostatnio nie mogłam na nim pracować. Przypuszczam, że to obciążenie...
A co do eksperymentów na swoim blogu, zawsze powinnaś to czynić.
Powiem Ci, że teraz bardzo mi się podoba. Na Onecie, dziewczyny mają też bardzo ładne szaty graficzne. A może poszukasz darmowych plansz blogowych?
Serdecznie pozdrawiam:)

~Lucja-Maria pisze...

Droga Halinko!
To ja jestem Twoją wielką dłużniczką. Twoje posty czytam zawsze z ogromną przyjemnością i radością. Są nie tylko świetnie napisane, dla mnie dodatkowo są wskazówką przez życie.
Wybacz mi, że czasem zaglądam z opóźnieniem, ale to wina nie aktualizowania się Twoich postów. Przypuszczam, że zauważyłaś, że twój blog jest pod sam koniec moich ulubionych blogów...
Kocham Twoje świetne komentarze i każdy jest dla mnie wielką radością...
Halinko, życzę Ci miłego wieczoru i spokojnego snu.
Przesyłam ucałowania.
Pozdrawiam Lusia