środa, 18 lipca 2018

Bramki 18 lipca 2018 roku I znowu kłopoty........ale kto ich nie ma ?

Bramki 18 lipca 2018 roku. Zapowiada się dzień miły ,pogodny. Nie ma wogóle wiatru. co tu jest wielką rzadkością. Wczoraj po kilku godzinach siedzenia przy komputerze poczułam dość silne zdrętwienie lewej nogi, tej z śrubą Gamma w środku . Chwilę pożniej kiedy spojrzałam na nogę zobaczyłam nie swoją nogę a nogę słonia. Noga puchła w oczach Nasza przychodnia już nie odbierała telefonu,  Była godzina 13,30 zadzwoniłam na pogotowie. Sympatyczny głos wypytał mnie dokładnie co się dzieje. Kilka dni temu doznałam urazu tej nogi po kolanem  I zrobił się pod kolanem potężny krwiak. Przykładałam wtedy lód  i smarowałam żelem..Pan doktór z pogotowia podjął decyzję iż,przyjedzie za kilka minut. Po 30 minutach ekipa z pogotowia była u mnie.2 ratowników ,studentka i pan doktor. Poczułam się jak na planie serialu "Na sygnale".Niestety pan doktór się tak pięknie nie przedstawił jak robi to doktor Banach w filmie. Zaczął natomiast do mnie głośno krzyczeć........- ile ma lat? Kiedy usłyszał ile zaczął jeszcze głośniej krzyczeć- ...... dowód ma?/Zapytałam pana doktora dlaczego tak krzyczy ? Popatrzył na mnie dziwnie i odpowiedział....... do wszystkich starych ludzi mówimy tak głośno a z resztą, ja sam jestem głuchy i dlatego tak głośno mówię odparł pan doktor. I zaczął palcem wstukiwać w tablet  to co musiał. Noga była w tym momencie nie ważna .Potem obejrzał nogę i stwierdził ,że jest tętno więc nic grożnego się nie dzieje a puchnie dlatego ,że schodzi z góry ten krwiak,i jutro ma byc cała sina i nie mam się co martwić A ,że boli tak to jest ,że boli i tyle.
 Studentka zmierzyła mi cukier i ciśnienie i jeszcze coś /nie wiem co?/Wyniki cudowne jakich nigdy chyba w życiu nie miałam. Pan doktor dalej pisał i pisał.  Mnie tylko poinformował ,że żadnej recepty mi nie napisze bo pogotowie recept nie wypisuje i nie zostawił ,żadnej informacji o wizycie pogotowia. Kazał nogę trzymać wysoko i nie chodzić.To teraz się poczułam jak w surrealistycznym filmie.Nic nie mówiąc, zabrali się i wyszli. Dzisiaj noga  boli,jest spuchnięta i co będzie dalej, nie mam pojęcia  W piątek będzie z pracy moja córka i coś zdecydujemy ,chyba ,ze sytuacja się zmieni.Ale ja wieczna ,optymistka  mam nadzieje ,że będzie dobrze. Wizyta trwała 30 minut w pełnym stanie ratowników z tego 20 minut trwało stukanie w tablet pana doktora i tyle. Opisałam wam to mniej więcej ,dokładnie bo chyba warto się
zastanowić nad kondycją naszej służby zdrowia. Moi kochani bądzcie zdrowi Miłego dnia napisała Halina cdn.

Brak komentarzy: