sobota, 22 października 2011

w ta sobote......

  W ta sobote postanowilam rozpakowac ostatnie 3 pudla ktore leza jeszcze nie rozpakowane przez 1,5 roku.Jakos nigdy sie nie moglam do tego zabrac.Sa w nich rzeczy ktorych niestety juz nie uzywam.Przybory malarskie,pedzle,farby,plotna,papier do akwareli i pasteli,kredki,pastele,ramki.No i moje prace z okresu kiedy jeszcze sie ludzilam iz,jakis tam talent posiadam.Otoz ,teraz juz wiem ze " szkoda czasu i atlasu",nic z tego nie bedzie.Probowalam sie uczyc z podrecznikow roznych,internetu,filmow dvd,ale uwazam ze byl to niestety przerost checi nad realnymi mozliwosciami.Owszem,bardzo lubie sie relaksowac rysujac,ale jest na bardzo slabym poziomie.Przykre no coz?Ten najwyzszy dala checi a,poskapil talentu.Moja Mama jednak wielka moja fanka i kilka rzeczy oprawila i teraz zdobia moj pokoj.Ale,czy zdobia?smiem w to watpic.Nie mam jednak odwagi ich zniszczyc i tak sobie wisza.Kiedys zamieszcze je na moim blogu w formie zdjec.Dzisiaj mielismy ciekawe wydarzenie .Okolo godz 13.30 nad naszym domem bardzo niziutko przelatywal maly helikopter i okrazyl kilka razy nasz dom.Balismy sie ze uderzy w maszt lini przesylowej telefonii komorkowej,ktory jest niedaleko.Lecial tak bardzo nisko.Mysle ze moze robili zdjecia tego stepu ktory jest wokol nas.Drzewa wygladaja teraz urokliwie-sa takie pelne slonca.To ten zloty kolor lisci daje takie wrazenie.,jakby bylo w nich zaklete slonce.Rano tez bylo wesolo bo ciagle byly przerwy w dostawie pradu.Kilka razy musialam sie na nowo logowac.W miescie sie to raczej nie zdarza.To sa uroki wsi.Poniewaz dostalismy od sasiadow dobre jablka nasmazylambardzo dobrych racuszkow na jogurcie.Nie wiedzialam ze na jogurcie sa takie smaczne  i pozywne.Zawsze robilam na kefirze.Czlowiek do starosci sie uczy  i niestety glupi umrze.cdn.hala

Brak komentarzy: