![MÓJ ŚWIAT - ŻYCIE CODZIENNE](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgCXEaJkT7SrhTYrIgJwEy_V7NZg7r9SyIiV76wSF7aXQwOAzDS0EKAnAOviCEHkv2G9dtYhLHZnSpbPaBKR56rj-cNZIk5Lzy_3kUttGkoVAwenWjuhwK5nso_9wvLYt6hWDER-Ts-5u08/s1600/kolory-lata.jpg)
W tym blogu: MOJ SWIAT _ZYCIE CODZIENNE...... opisuję mój świat i moje życie codzienne....... To moja cudowna mozliwość rozmowy z Wami ,dzielenie się problemami i radosciami dnia codziennego Jesteście mi bardzo bliscy i Wasze zdanie o tym co pisze, jest dla mnie bardzo wazne.Mam nadzieję ,ze bedziemy się często spotykac.Pozdrawiam serdecznie.
czwartek, 22 marca 2012
goracy temat...............
Dzisiaj w "goracym temacie" dyskusja na temat-czy nas stac na dziecko?.Mlodzi ludzie sie na ten temat wypowiadaja glownie negatywnie.Dziecko to luksus ktory nie jest dostepny dla przecietnej mlodej rodziny.Pytanie ktore mnie nurtuje-czy w swiadomosci mlodego pokolenia istnieje jeszcze pojecie rodziny.Czy dla mlodych ktorzy kilka lat z soba mieszkaja konieczne jest jeszcze zawarcie malzenstwa?Przeciez to tylko nie potrzebne koszty,a papierek i tak nic nie zmieni.Lepiej jest byc wolnym w kazdej chwili mozna sie rozstac i pojsc kazde w swoja strone.Gorzej kiedy sa dzieci.Dlatego lepiej nie miec dzieci.Czy ktos z mojego pokolenia sie kiedys zastanawial czy stac go bylo akurat na dziecko.Po zawarciu malzenstwa rozpoczynalo sie wspolzycie ,zachodzilo sie w ciaze i rodzilo sie dziecko.Byla wielka radosc.Mielismy rodzine.Bylismy rodzicami.Czasem bylo bardzo ciezko,ale bylismy razem i bylismy odpowiedzialni za tego malego czlowieczka ktory sie urodzil.Wtedy rozwody byly bardzo rzadkie i co ciekawe przyczyna ,bylo najczesciej -brak potomka.Dzieci byly wtedy wartoscia nadrzedna kazdej rodziny .Zapewnialy ciaglosc rodziny,byly wielka radoscia kazdej rodziny.Dzieci wtedy wymagaly wiele troski i poswiecenia/sama pielegnacja byla bardzo pracochlonna-pranie pieluch ,suszenie prasowanie/.Nie bylo takich roznych wspanialych gotowych Gerberow.Zupki gotowalo sie na kazdy posilek swieze.Nie bede tych wszystkich roznic wymieniac.Ale wiem na pewno jedno.Mlode mamy nie mialy tylu udogodnien co teraz.Mialy w sobie za to duzo milosci potrafily sie bez reszty oddawac swoim maluszkom.Teraz tez mlode mamy kochaja swoje dzieci ale juz inaczej.Nie chca calego zycia spedzac w domu aby rodzic kolejne dzieci.Chca byc czynne zawodowo,realizowac sie tworczo itd.Pogodzenie tych spraw nie jest latwe ,wiec lepiej zrezygnowac z dzieci.Niech to inni zrobia za nas.Sek w tym ,ze tak mysli wiekszosc mlodych i wynik jest wiadomy.Tak, dzieci to bardzo kosztowna i pracochlonna zabawka.Ja jednak bardzo zachecam do tworzenia pelnych rodzin,mlode pokolenie.Nie macie pojecia jaka to fajna sprawa jak taki maluch ,zrobi pierwszy samodzielny krok lub powie pierwsze slowa.Czego zycze wszystkim mlodym ludziom ktorzy zabladza na mego blooga.Kochajcie Wasze Rodziny i Wasze Dzieciaki........cdn.Hala
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Dziękuję Halinko.Twoje słowa dodały mi otuchy.Zajrzę do Ciebie za kilka dni i wtedy dokładnie poczytam posty. Na razie wiele mam jeszcze na głowie i chociaż żal jest okrutny, to wreszcie ogarnął mnie spokój.Maria
Prześlij komentarz