czwartek, 9 sierpnia 2012

Na Boga -to jest tylko sport...........

Stalo sie -padly nasze nadzieje.Mocno podsycane hurra optymizmem.Rozwialy sie jak mgla rankiem po mglistej nocy.Tylko ,ze wtedy jest zawsze nazajutrz piekna pogoda.Co bedzie teraz .Analizowanie kleski,szukanie winnych i takie tam rozne gdybania.Sport wlasnie dlatego jest taki piekny.wspanialy,ze jest zupelnie nieprzewidywalny.W duzych Turniejach jest wszystko mozliwe.Jeden dzien zalamania pociaga za soba cala lawine i pada wszystko.Jest jakis taki moment maly prawie niedostrzegalnyktory powoduje ,ze caly misternie ulozony plan i strategia peka jak pekniety balon.I juz nie jest mozliwe dalsze prowadzenie gry na najwyzszych obrotach.Cala Olimpiada byla potraktowana przez zawodnikow powaznie.Oni naprawde ,chcieli byc najlepsi-zdobywac medale,ale inni byli od nich jeszcze lepsi.Mieli bardziej odporna psychike,dobrze rozlozyli swoje sily.Swiat bardzo poszedl w sporcie do przodu.W naszym kraju coraz mniej jest mlodych ludzi uprawiajacych sport wyczynowo.Jest taka prawidlowosc,ze ze stu zawodnikow coraz trudniej jest wybrac jednego, niz z tysiaca nawet kilku.Na zajecia SKS-u w szkolach uczeszcza coraz mniej mlodziezy.Sport nie jest  w modzie.Tylko co cztery lata sobie o nim przypominamy i wtedy chcemy miec same sukcesy.To tak nie dziala.

Mysle ,ze bardzo powinnismy sie cieszyc z tych sukcesow ktore byly udzialem naszych zawodnikow .Porazki zas przekuc na sukces za 4 lata na nastepnej Olimpiadzie.Napewno im sie uda.Beda wszak glodni sukcesu po przezytej porazce.Jestem bardzo  smutna po porazce moich ulubionych siatkarzy,no ale co robic pilka jest okragla a siatka ma dwi strony............cdn.Hala

1 komentarz:

~Łucja-maria pisze...

Halinko, masz 100% rację.Całą atmosferę nakręcają dziennikarze. Powiem Ci, że nie jest to uczciwe.Przecież na Olimpiadzie każdy chce wygrać. Nasi sportowcy już na samym wyjeździe są pod wielką presją.Piszesz tak obiektywnie, tak wspaniale, że mogę czytać twoje posty po wielokroć. Bardzo Cię przepraszam, że nie wpadam do Ciebie codziennie. Moc obowiązków, a teraz jeszcze doszły wekowania i inne prace związane z dużą ilością warzyw i owoców.Halinko, mam wyrzuty sumienia, że faktycznie nie wpadam.Powiem Ci, że zawsze czekam z wielkim utęsknieniem na twój komentarz.Rozumiem, że odwiedzasz wiele interesujących blogów i na taki lichy jak mój to czasem brakuje czasu.Ślę Ci moc pozdrowień i ucałowańLusia