wtorek, 17 kwietnia 2012

co robimy na wiosne.............

Wiosna to taki czas w naszym zyciu ,ze z kazdym rokiem postanawiamy ,cos w sobie zmienic.Chcemy tak jak odradzajaca sie przyroda cos w sobie udoskonalic,zmienic,odnowic.Jednym slowem dokonac w sobie ,i na sobie liftingu.Ja co roku na wiosne przed Swietami Wielkanocnymi,sprzatam szafy a,ze jestem typem chomika co roku jest co wyrzucac.Wogole,to jest straszne ile w ciagu roku potrafimy zgromadzic rzeczy.Ja jestem w tym bardzo dobra.Teraz juz z racji tego ,ze nie chodze do sklepow troche sie poprawilo.Ale moimi sklepami sa pudla ktore przyjechaly za nami z W-wy.Teraz kiedy rozpakowuje kolejne pudlo/a jest ich jeszcze troche/czuje sie jakbym wlasnie weszla do sklepu.Najlepsza zabawe ma wtedy Pusia.Bardzo lubi wskakiwac do pudel i sie chowac..Czesto sie zastanawiam kiedy sie z tym wszystkim uporam,czy wystarczy mi mego czasu ktory jest mi dany przez opiekuna naszego losu ziemskiego.Boje sie ,ze mi go moze zabraknac.Wiele rzeczy przydalo by sie moze jeszcze komu innemu,ale nikt z rodziny nie ma czasu aby mi w tym pomoc.U naszego sasiada Pana W. znowu zamieszkala mloda para z Ukrainy.Wczoraj wyslalam meza /oczywiscie po uzgodnieniu z nimi/aby zaniosl im rzeczy do ubrania,porzadne,czyste ubrania.Nie wiem nawet czy sie podobaly?No -coz tak to jest.Ja kiedy otwarto na moje nieszczescie kolo mego domu w Warszawie sklepy "ciucho Diora" oszalalam.Codziennie rano musialam pojsc zobaczyc co nowego jest w sklepie po dostawie towaru.Dostawa towaru byla codziennie /to chyba byl taki chwyt reklamowy/Bylam uzalezniona od tego i napewno skonczylo by sie to duzo jeszcze gorzej,gdyby nie moj wypadek.Musialam zmienic swoje zycie o 180 stopni.Zaczac nowe zycie.Ale niestety pudla zostaly.Jeden sukces odnioslam w tym okresie.Kiedy kupilam dosc ladny portfelik z torebka na wage.Znalazlam w nim 60 szkockich funtow.Nikt w Polsce ich nie wymienia zaden bank.Dopiero moja corka kiedy pojechala do Hiszpanii mogla za te funty zjesc z znajomymi wystawna kolacje...

Przyszlo do nas zaproszenie na wreczenie medali  na 12 maja.Musze pomyslec o tym wco sie ubrac ,ajak wiadomo zadna kobieta nie wie w co sie ubrac,wiec i ja nie wiem.Ale znowu bedzie zabawa.Nawet majac tyle lat co ja nie jestem wolna od typowo babskich przypadlosci.Musze sie zmobilizowac i przystapic do dzialania .Wszak trzeba jakos wygladac,stosownie do tak wspanialej okolicznosci.Jest juz pozno kiedy pisze te slowa wiec tak troche bredze.....Dobranoc cdn.....Hala

Brak komentarzy: