sobota, 21 kwietnia 2012

po burzy..........

Po burzy nie zawsze jest pogoda ,ale dzisiaj jest.Jest pieknie ,swieci sloneczko i co najwazniejsze dla mnie nie ma wiatru -mojego wroga.Moja choroba niestety,coraz bardziej daje znac o sobie.Sa okresy wzgl.spokoju- coraz krotsze.Moja choroba ma podloze autoimunologiczne i walka z nia jest bardzo trudna.To tak jak walka z wiatrakami.Sa krotkie chwile remisji i nawroty z zdwojona sila.Rano potrzebuje okolo 45 minut na rozruch.Leki przeciw bolowe coraz mniej pomagaja.Leczenia niestety w moim wieku juz nie ma.Gdybym byla mlodsza moze mozna by bylo zastosowac leki nowej generacji -biologiczne lub terapie genowa.W moim przypadku jest to juz nie osiagalne.I znowu ktorys juz raz widze jak to zle,ze sie tak szybko urodzilam.Teraz kiedy w zasadzie wszedzie mozna podrozowac,zwiedzac swiat.Ja skazana jestem w niedalekiej przyszlosci na wozek i to jak dobrze pojdzie.Bo moze byc znacznie gorzej.Oj!! ale sobie ponarzekalam.Wierzcie mi ,ze nie lubie sie nad soba uzalac,ale dzisiaj moje wstawanie bylo dla mnie bardzo trudne.Mimo takiej pieknej pogody za oknem.U Pana W.naszego milego sasiada bocian ma nowe gniazdo.Ma wybudowane specjalne rusztowanie i tam posadowiony jest bociek.Poprzednio byl na pieknej daglezji ,ale teraz  sasiad udostepnil nam neostrade i jest tam maszt z kablem do nas na specjalnej sztycy.Jego domek i obejscie jest jak z bajki o krasnoludkach.Pan W. ciagle sie krzata,jak go przez kilka godzin nie widzimy ,juz sie o niego martwimy.Ma przeciez juz 78 lat.Pochowal zone,niedawno syna a mimo to nie utracil radosci zycia.Warto brac z niego przyklad i sie nie mazgajic.Dzisiaj jeden z dawnych kolegow meza tez plk.w stanie spoczynku zapalony internauta przyslal wyszperany gdzies w necie pokaz slajdow -roze z sentencjami o zyciu roznych madrych ludzi.Jest to jego wielkie hobby .Ciagle gdzies cos fajnego wyszpera i wysyla do znajomych.Lubie takie przesylki na swojej poczcie.I tak uplywaja mi dnie.Robie wszystko zeby sie nie poddawac swojej chorobie.Moj "general" tez ma problemy zdrowotne ,ale on jest z tych twardzieli ktorzy nigdy nie narzekaja.Fajnie miec taki charakter.No! i toby bylo dzisiaj na tyle........cdn Hala

1 komentarz:

~sara-maria pisze...

Halinko, witam Cię bardzo, bardzo serdecznie po bardzo długim okresie.Przez długi okres mieliście kłopoty na Onecie. Teraz i ja mam na W.P.Przyznaję się, że brakowało mi Twoich postów. Ja także nie mogłam u siebie pisać. Dziwne, bop na pewnych blogach mogłam umieścić komentarz a na innych ulatywał w kosmos.Pogoda jest bardzo ładna chociaż powietrze jest bardzo rześkie.Po wczorajszym wieczornym deszczu w ogrodzie wszystkie rośliny wystrzeliły ze zdwojoną siłą.Pszczoły obsiadły pachnące hiacynty uwijają się jak w ukropie...Ciekawa jestem czy komentarz się opublikuje ?Serdecznie pozdrawiam