piątek, 20 lipca 2012

Goracy temat.........

Zazdrosc to wywolany temat przez moderatorow Onetu.Wydaje mi sie ,ze zazdrosc jest uczuciem wszech obecnym w zyciu kazdego czlowieka.Moze byc tworcza mobilizujaca do tworczych dzialan.Moze tez byc bardzo destrukcyjna wrecz chorobliwa.Wtedy nikomu sie zazdrosc nie przydaje ,wrecz bardzo szkodzi.Smialo moge stwierdzic ,ze nie ma chyba  na calej kuli ziemskiej czlowieka ,ktory choc raz w zyciu,nie przezyl uczucia zazdrosci.Jestesmy przeciez ludzmi i nic co ludzkie nie jest nam obce.Ja osobiscie nie jestem wolna od tego uczucia.Zazdroszcze i bede zawsze zazdroscic ludziom wielu rzeczy.Nie materialnych,dobrobytu itp.rzeczy bo to mnie zupelnie nie kreci.Ale tego,ze sa ludzie ktorzy maja w sobie zelazna konsekwencje,sile uporu ktora prowadzi ich do upragnionego celu.Zazdroszcze talentow z ktorymi sie rodza i upartej konsekwencji wrealizacji planow ktore sobie w zyciu zakladaja.Bardzo zazdroszcze tez tego,ze moga podrozowac i zwiedzac swiat.Niby kazdy moze,jesli chce.Ale nie kazdy potrafi o to zadbac.Zazroszcze tym ktorzy to potrafia.Podobno to nic trudnego a jednak  ja nie potrafie moge tylko zazdroscic.Ale tak pozytywnie ,bo w sumie sie ciesze ,ze ktos moze i serdecznie go podziwiam.

Jest jeszcze jedno oblicze zazdrosci.Jest to zazdrosc chorobliwa wrecz patologiczna - o swego mezszczyzne.Nie mam w tym wzgledzie zadnych doswiadczen.Nie musialam i nie chcialam tego przezywac.Ale wiem jedno z obserwacji sobie znajomych osob ,ze zazdrosc potrafila zniszczyc wszystko.Doprowadzic do calkowitej ruiny skad inad sympatyczny zwiazek.Rozwalac rodziny ktore juz nigdy nie potrafily posklejac swoich zwiazkow.Wszystko przez jedno male nie kontrolowane uczucie jakim jest zazdrosc.

Jest jeszcze jedna rzecz ktorej ciagle co dziennie zazdroszcze innym ludziom.Ze zyja w wspanialym cieplym klimacie ,ze jest im cieplo.Ze rosna u nich wspaniale poludniowe owoce.Ze maja nad soba niebiesciutkie niebo i slonce.Rosna piekne kwiaty i maja taki krajobraz przed oczami ,ze wprost dech zapiera.Ale poki co cieszmy sie tym co mamy za oknem

Dzisiaj w Bramkach wieje,jak cholera.Slonce tylko czasem sie pojawia.General poszedl kosic trawe,a Pusia zwinieta w klebuszek slodko sobie spi ien widok rekompensuje mi ,ze nie mam cytrusowgo gaju i wiecznego cieplego lata.No,coz widac mam taka karme i swoje miejsce na ziemi................cd.Hala...

1 komentarz:

~http://bakhitaa.bloog.pl/ pisze...

Zazdrość towarzyszy ludzkości od zarania dziejów. Ten, kto mówi, że nigdy, niczego i nikomu nie zazdrościł - po prostu kłamie. Ja też nie jestem wolna od tego uczucia - zazdraszczam, ale bez podtekstów :) Zwłaszcza tym, którzy mogą podróżować do woli :)A tak w ogóle cieszę się tym, co mam, bo... są tacy, którym nawet to nie jest dane.Pozdrawiam Halinko wczesnosobotnio.Wyruszamy dzisiaj do Białkowa - to taka wioska lubuska, w której powojenni osadnicy pielęgnują bardzo mocno swoje kresowe korzenie. Budują nawet poleski skansen. Czuję się tam po trosze, jak w domu :))Pewnie coś później o tej wycieczce napiszę, a w Tobie przecież też sentymenty kresowe drzemiąMaryska