środa, 4 lipca 2012

Przygody internetowe...........

Od dwoch dni probuje cos napisac i nic mi nie wychodzi.Znowu znika moj post jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki.Pewnie to ma z tym cos wspolnego upalna pogoda ktora do nas zawitala od kilku dni.Wiem powiecie -tej to zwsze cos zle.Jak zimno zle,jak cieplo tez zle.Tylko te skrajne temperatury sa troche meczace.Po za tym niestety starsi ludzie a do takich sie zaliczam ,maja inna odpornosc na takie ekstremalne temperatury.Ciezej znosimy duze zimno i duze upaly.Dzisiaj o dziwo wogole,w tych naszych Bramkach nie ma wiatru.Powietrze stoi.Nawet wczoraj w czasie burzy,nie bylo silnego wiatru,wrecz przeciwnie panowala taka zlowroga cisza.Nawet sie balam co z tego bedzie.Ale obylo sie bez klopotu.Wszystko rosnie jak na drozdzach bo codziennie pada cieply deszcz.Ale lato jest takie krotkie ,ze trzeba sie cieszyc i nie narzekac.

Jest teraz ogloszony konkurs na Onecie o tytule-Moj ojciec.Mysle ,ze chyba jutro usiade i napisze kilka slow o najwspanialszym ojcu jakiego znam.Jest nim moj wspanialy syn.Jest ojcem dwoch mlodych panow.Jeden ma 24 lata a drugi 28 lat.Cale swoje zycie moj syn poswiecil swoim synom.Owszem,wspierala go jego zona wspaniala matka fajna dziewczyna.Ale to on  caly swoj wolny czas i zycie podporzadkowal  synom.Dbal o nich,wszedzie z nimi jezdzil,staral sie zapewnic im jak najlepsze warunki materialne i bytowe do zycia.

Mysle ,ze uda mi sie przekazac jak najwiecej waznych uwag co do roli ojca w rodzinie.Jest to rola nie do zastapienia.W teatrze moze byc dubler.Tu w zyciu ojca nie zastapi tak naprawde nikt.Wiem,ze wiele kobiet samotnie wychowujacych swoje dzieci powie-co ona pisze przeciez my tez swoje dzieci wychowujemy bez ojcow i dajemy rade.To jednak jest tak,jakby brakowalo w potrawie czegos a to soli ,a to cukru ,a to pieprzu.Wiem z autopsji jakie wazne,jest wychowanie w pelnej rodzinie.Owszem,mam na mysli rodzine ktora nawet sie kloci,gdzie jej czlonkowie maja nawet bardzo wybuchowe temperamenty.Ale kiedy trzeba stoja za soba murem.Ojciec rodziny jest wtedy autorytetem .Pomaga  wszystko wlasciwie zrozumiec.Ukierunkowuje mlode zapalone glowy -takim ojcem jest wlasnie moj syn.

Pusia dzisiaj po raz pierwszy poszla na dwor od kilku dni.Martwie sie o nia.Ona ma bardzo slabe serduszko-powiedzial nam o tym lekarz kiedy bylismy u niego.Koncze i musze popedzic "generala "zeby poszedl jej poszukac.......cdn..Hala

Brak komentarzy: