środa, 28 listopada 2012

Po stracie.........

Jak zyc po stracie oosoby bliskiej?Jak zyc po stracie kilku nam bliskich osob?Na takie pytania nie ma jednoznacznej odpowiedzi.Jest trudno i co do tego nie ma najmniejszej watpliwosci.Ale przeciez czas sie nagle nie zatrzymal.Swiat pedzi dalej,zyjemy tu i teraz i trzeba sobie z tym jakos poradzic.Przeciez nikt nie powiedzial ani,nie zagwarantowal nam ,ze nasze zycie bedzie kraina wiecznej szczesliwosci.Kiedy przeczytalam w wyjatkowo "plugawym"tabloidzie wywiad z corka  bylego Prezydenta RP na temat jej przezyc i odczuc co do katastrofy Smolenskiej dlugo nie moglam dojsc do siebie.Jej kategoryczne stwierdzenia i oskarzenia ,nie mieszcza mi sie w glowie.Rozumiem traume jaka przezyla w zwiazku z smiercia dwoch sobie najblizszych osob.Rozumiem strate,roz zalenie,bol ale,oskarzenia o zamach kogo?/bo nie rozumiem kogo ona oskarza/juz nie moge pojac.Przeciez to juz i tak niczego nie zmieni.Rzucanie podejrzen na kogo kolwiek nie majac zadnych dowodow jest co najmniej gleboko nieuprawnione.Nie wiem czy corka prezydenta byla pod jakas opieka psychologiczna ale,mysle ,ze teraz bardzo by jej byla potrzebna.Przeciez ona wychowuje dwie male dziewczynki,ktorym zaszczepi na cale zycie,nienawisc,spiskowe teorie itd.Czyzby jej stryj mial taki ogromny wplyw na jej psychike.Szkoda po prostu jej zycia juz dosyc sie nacierpiala.Bo jednak stracila dwoje rodzicow.Obserwuje od czasu do czasu ,dziennikarke ktora tez stracila w tej katastrofie swego ukochanego meza -ojca swego syna.Jak ona godnie sie zachowuje .Jakie wywazone sa jej zdania,jak panuje nad swymi emocjami.Mysle ze, corka sp.Prezydenta Lecha Kaczynskiego bardzo sie pogubila,ktos nia manipuluje i to bardzo skutecznie.Chyba wszyscy juz chcielilbysmy aby,sie zakonczyly te spekulacje wokol nieszczescia ktore nas przeciez wszystkich polakow spotkalo.Bo wszyscy przezywalismy i przezywamy nadal to co sie stalo.Poniewaz dwie osoby z tej katastrofy znalam moj stosunek do sprawy jest takze bardzo emocjonalny. Mam nadzieje ,ze z biegiem czasu ,w mysl porzekadla ,ze "czas leczy rany" bedziemy mogli o calej sprawie rozmawiac mniej emocjonalnie.

Wczoraj ogladalam konferencje prasowa naszego premiera.Nie znam sie na polityce ale bardzo mi utkwil w pamieci taki moment a raczej pytanie jednego z dziennikarzy.Mniej wiecej taki byl sens pytania i odpowiedzi.Dziennikarz stwierdza ,ze byly premier p.Kaczynski bedzie pisal ksiazke i pyta premiera p.Tuska czy bedzie z wypiekami na twarzy ja czytal.Riposta p.Premiera Tuska wspaniala.-kazdy lubi czytac co o nim pisza i mysle ze jakies miejsce w tej ksiazce bedzie omnie i oczywiscie to przeczytam-moze nie z wypiekami na twarzy-ale napewno przeczytam.Brawo Panie Premierze pokazal Pan klase -a swoja droge ci dziennikarze mogli by zadawac ciut madrzejsze  pytania.Z wielkim zainteresowaniem i zprzyjemnoscia mozna sluchac odpowiedzi Pana Premiera na pytania.Jak sobie wspominam  wypowiedzi niektorych innych politykow,to serce rosnie jak mozna sluchac rzeczowo ,konkretnie i na temat.I to by bylo na tyle co dzialo sie w moim zyciu codziennym w ostatnich dniach.

1 komentarz:

~Łucja-Maria pisze...

Witaj Halinko!
Fajnie się słucha naszego Pana Premiera, to facet konkretny i rzeczowy.
A co do Marty Kaczyńskiej? Ból, nienawiść, zawiść przez ta kobietę przemawia...
Straciła Rodziców a teraz jeszcze rozpadło się jej małżeństwo.
Każdy z nas mocno przeżywa utratę kochanych, bliskich osób.
Pamiętam jak pisałaś o swojej Ukochanej Mamie. Była dla ciebie Największą miłością, największą wartością...Odeszła.
Wiem, że niema takiego dnia abyś o Niej nie pomyślała. Ona zawsze jest z Tobą. Ona zawsze jest przy Tobie.
Halinko, wszystkiego dobrego ze szczerego serca Tobie życzę.
Pa Lusia