środa, 30 stycznia 2013

Rozne takie roznosci........sarenki w Bramkach.....


Dzisiaj wykazalam maksymalna cierpliwosc.Ale sie zaparlam ,ze pokaze Wam chociaz troche/kiepskie sa te zdjecia z komorki/Kilka z tych zdjec wykonanych z mojego okna.Z tego co probowalam przekazac zapisalo sie jedno.Ale dobre i to.Ja sie ciesze,zreszta mnie do szczescia nie wiele trzeba.Dzisiaj sluchalam od rana w Jedynce wspanialej audycji.Uczta duchowa,dla serca i czego sobie tam mozna zyczyc.Bylo o muzyce filmowej,i zilustrowana byla ta audycja pieknymi nagraniami wlasnie muzyki filmowej.Czy pamietacie jakies filmy i piekna muzyke z tych filmow ?Ja mam swoje ulubione i tak naprawde moglabym ich sluchac na okraglo.Szczegolne miejsce w mojej pamieci ma piekna kolysanka z filmu Rosmarys baby.Bardzo tez lubie muzyke z filmu"Doktor Ziwago"Mam ten film w domu i kiedy jest mi juz bardzo smutno to sobie go ogladam,ale teraz juz glownie podziwiam muzyke -poprostu przepiekna.Poniewaz dzisiaj mija 12 rocznica smierci naszego wybitnego aktora Edmunda Fettinga.Znany z wielu wybitnych kreacji teatralnych i filmowych.Mniej byl znany jego talent wokalny.Pieknie wykonal piekna piosenke tytulowa pt."Deszcze niespokojne" z filmu "Czterech pancernych i pies".I tu znowu mnie zlapaly wspomnienia.Kiedy moje dzieci w latach 1968-1970 dobrze sie bawily,byla to napewno zabawa w pancernych.Synek moj dostal od meza prawdziwy wojskowy helmofon i wszystkie dziecie przychodzily sie do nas bawic wlasnie w pancernych.Dziewczynki byly Marusiami.Corka moja to wogole byla zakochana w tym filmie.Do tej pory a liczy sobie juz troche wiosen kiedy nadawana jest powtorka ona film o pancernych oglada.Smieszne,ale to jest dla nich takie fajne wspomnienie z dziecinstwa,zupelnie bezstroskiego dziecinstwa.Najfajniejsze zabawy byly w naszym mieszkaniu.Mielismy  mieszkanie male ale,dzieci uwielbialy do nas przychodzic.W tym roku bylo spotkanie w Sandomierzu i spotkala sie cala gromadka pancerniakow i Lidek z Marusiami i wszyscy z rozrzewnieniem wspominali jak to nasza szafa byla czolgiem.Ja pozwalalam im wlasciwie na bezstresowa zabawe.Wiedzialam ,ze niedlugo sie wyprowadze i nie specjalnie szalalam z wystrojem mieszkania.Mieli pelna swobode.Pomylilam sie wczesniej-spotkanie bylo w ubieglym roku.Tak to jest czasem sie czas i miejsce wspomnien myla.Moze ktos z moich blogowych przyjaciol napisze cos jaka filmowa muzyke pamieta ?Bede bardzo rada.........cdn.Hala

2 komentarze:

~Lucja-Maria pisze...

Witaj Halinko!
Świetne zdjęcie. Tak ,bardzo udane jak na szary, pochmurny dzień.
Kiedyś, gdy przychodziły pod ogrodzenie sarenki uwielbiałam je obserwować.
Lubię muzykę filmową. Mam kilka kaset. Nigdzie nie mogę zdobyć muzyki z filmu Jedwabny szlak. Jest wyjątkowo piękna. Zgadzam się z Tobą co do muzyki Doktor Żywago M. Jarra. Jest świetna.
Halinko, znowu mam u Ciebie zaległości. To wina nieaktualizowania się postów.
Serdecznie pozdrawiam

~Łucja-Maria pisze...

Witaj Halinko!
Muszę Ci pierwsza o tym napisać. Zwróciłam się z prośbą do Azalii by pomogła uruchomić aktywność Twoich postów.
Nie znam Onetu, nie wiem gdzie jest ta opcja.
Azalia to Dobry DUSZEK, wczoraj pisałam, że szukam muzyki z filmu " Jedwabny Szlak" i zaraz przesłała mi link!
Może zauważyłaś, że od przeszło dwóch tygodni Twoje posty nie aktualizują się.
Czuję się bardzo głupio, zapominając o Tobie.
Ślę moc buziaków.
Pa Lusia