Bramki 21 września 2018 roku. Wczorajszy dzień jeszcze ,wizyta u wybitnego specjalisty chirurgi i ortopedii i traumatologii w jednym. Wizyta konsultacyjna koszt 200 zł. Po obejrzeniu wyników usg i zdjęć rezonansu, pan doktór na wszelki wypadek - /aczkolwiek, diagnozy nie stawia / kieruje pacjentkę do lekarza rejonowego po skierowanie na szybka pomoc onkologiczną tzw.zieloną linię,/ nie wiem jak się to dokładnie nazywa/. Niestety, w dniu dzisiejszym nasza przychodnia w Bramkach jest bez lekarza. Dzięki uprzejmości personelu załatwiają wizytę w Błoniu i tam lekarz ma wypisać to skierowanie do Instytutu Onkologii,na podstawie opisu tego lekarza specjalisty, z Warszawy. Po drodze dobrze jeszcze by ,było aby,pacjentka zrobiła rtg klatki piersiowej. W instytucie podobno mają zapisać pacjentkę do któregoś z lekarzy i mają na to dwa tygodnie.
Co jak wiemy, osobie chorej wystraszonej,psychicznie zdołowanej, wydaje się wiecznością. Nie wiem, co i jak będzie dalej ,ale ja, coraz mocniej utwierdzam się w słuszności swej decyzji : Zero kontaktu z lekarzami, ewent. recepty jak boli i nic więcej. Ja w swoim wieku mogę sobie na taką decyzję pozwolić ale,ludzie młodzi ? Pozostawiam to pytanie bez odpowiedzi. Miłego dnia Napisała Halina cdn.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz