wtorek, 9 sierpnia 2011

goracy temat.............

Nie wiem co znowu zle kliknelam ,ale post ktory napisalam kilka minut temu gdzies sobie zniknal.Bardzo mi jest przykro,ze moje madre wywody gdzies przepadly.Dobrze mi tak.Pisalam o malzenstwie .Taki goracy temat zaproponowala redakcja bloogow Onet.pl.Moje malzenstwo trwa juz 53 lata.Towiecej niz polowa wieku.Najwazniejsza rzecza potrzebna do trwalosci zwiazku jest kompromis i wzajemna do siebie cierpliwosc no i MILOSC  taka i w zdrowiu i chorobie.Mysle ze na podstawie wlasnych doswiadczen mam prawo tak mowic.Bywalo roznie.Mamy bardzo wybuchowe temperamenty.Maz goral,ja slazaczka z domieszka krwi ukrainskiej,Iscie wybuchowa mieszanka.Ale jednak dalismy rade w mysl zasady-co nas nie zabije to nas wzmocni.Najwazniejsza jest tolerancja i chec walki z swoimi wadami.Pewnie ze sa wady ktore nie daja sie zmienic,alkoholizm,hazard itp.Czasem niektorzy sobie z tymi problemami poradza,ale sa to niestety tylko pojedyncze wyjatki.Mlodzi ludzie sa po prostu bardzo nie cierpliwi.Nigdy na nic nie musieli dlugo czekac.Wszystko szybko do nich dociera.Swiat szybko goni do przodu.Malo jest czasu na zastanowienie sie nad swym postepowaniem i stad szybkie zniecheceniei w konsekwencji szybkie sluby i rozwody. Mysle ze ten moj glos w sprawie zwiazkow malzenskich zostanie wlasciwie zrozumiany.Hala cdn.

Brak komentarzy: