czwartek, 4 sierpnia 2011

Hura !jest pogoda.........

Wreszcie mamy slonce.Jest cieplo.Prawdziwie letni dzien.Troche pozno bo najdluzsze dni mamy juz za soba ,ale i tak sie cieszymy.Nasze wnuki wyjechaly do nadmorskich kurortow,a my z naszym zwierzyncem odpoczywamy w kurorcie Bajeczna./od nazwy ulicy/Dzisiaj niestety,blogi spokoj zaklocila mi trudna rozmowa z moja corka.Temat wywolany do tablicy to nadopiekunczosc rodzicow doroslych juz dzieci.Ingerencja w ich zycie z racji zamieszkiwania pod jednym dachem.Niepokoj i troska o  ich zyciowe wybory.To wszystko sa bardzo trudne tematy.Ale,przedewszystkim nalezy rozmawiac,dzielic sie troskami i obawami,i byc moze iz,uda sie wtedy uniknac dramatycznych decyzji.Lecz nie zawsze czlowiek postepuje racjonalnie.Czesto wiem np.iz nie tak winnam postapic ajakos irracjonalnie tkwie w slepym uporze i awantura gotowa.Jestem nadopiekuncza matka,choc wiem ze to jest zle nie zawsze potrafie sobie z tym poradzic.Corka zarzuca nam ze kontrolujemy jej zycie we wszystkich mozliwych aspektach My jednak uwazamy ze to zwykla troska o jej dobro.I "badz tu madry i pisz wiersze"Tak zle i tak niedobrze.Ale,cale szczescie ze z soba rozmawiamy,wyjasniamy i jakos per saldo dochodzi do consensusu.Przyznam sie ze mnie jest trudniej sie pogodzic z niezaleznoscia moich dzieci niz ich ojcu ,a memu mezowi,ale ja sie tez staram.Bardzo sie staram.Jutro nasza corka idzie do pracy na 1/2 etatu.To dobrze ze po tym wszystkim co ja spotkalo w zyciu wychodzi wreszcie do ludzi.Mysle ze jej sie powiedzie.Bardzo w nia wierze.Uczestniczy w Unijnym kursie i bedzie pracowac.Bedzie sie czula bardziej dowartosciowana,potrzebna.Dzisiaj znowu mielismy odwiedziny cale rodzinki sarenek.Sa piekne a,jakie grubaski.Te male takie kluseczki.Dobrze im jest na tym terenie. i to by bylo na tyle......c.d.n...

Brak komentarzy: